Ulubiona palarnia kawy...

korea83

Cześć

Czy w dzisiejszych czasach, gdy kawa wysokiej jakości rozgościła się już w zasadzie wszędzie macie jakąś swoją ulubioną palarnię do produktów której regularnie wracacie i trzymacie się jej? Czy też może staracie się poznawać co raz to nowe miejsca dostarczające nam ziarenek?

Ja osobiście daleki jestem od przywiązania do jednego tylko miejsca, zdecydowanie lubię poznawać nowe palarnie. Tyczy się to tak polskich, jak i europejskich palarni kawy.

Gdybym miał jednak wskazać swoje ulubione palarnie to w tej chwili zdecydowałbym się na:

La Cabra - od dłuższego już czasu moja topowa palarnia. Świetna selekcja ziaren, ale i niestety wysokie ceny. To często takie wisienki na kawowym torcie, rarytasy do raczenia się nimi od czasu do czasu.

DAK - moje zeszłoroczne odkrycie i od tego momentu palarnia która absolutnie zdominowała moje kawowe zakupy. Tylko w 2024 roku kupiłem u nich 32 różne kawy i co ważne ani razu się nie rozczarowałem. Selekcja bardzo dobra, szeroka. Co dla mnie istotne dużo kaw z mojej, zdecydowanie, ulubionej Kolumbii.

Jeśli chodzi o nasze krajowe podwórko to tutaj już miałbym problem żeby wskazać konkretnie którąś palarnię. Kiedyś była to Mastro Antonio (nadal bardzo cenię), później Java i w końcu HAYB. Dzisiaj nie jestem w stanie się określić, kupuję różnie w zależności od tego co ciekawego się trafi.

Jak to wygląda u Was?

Dawid4792

Myślę że w Polsce mamy 20-30 palarni które trzymają wysoki poziom. Ja kupuje przelewy tak całkowicie spontanicznie. Mam ulubiony sklep - Konesso, a biorę to co akurat wydaje mi się fajne do spróbowania. Jeśli chodzi o kawę pod metody ciśnieniowe to u mnie dominuje Trip Coffee

Jakbym miał wymienić ulubione palarnie, na pewno byłoby to Coffee Grange - raz na jakiś czas kupię jakaś Geishe czy coś podobnego u nich, uważam że mają mega jakość.

Kafar - jako że palarnia jest w mojej okolicy, byłem i widziałem na własne oczy jakie tam jest zaangażowanie w produkcję kawy wysokiej jakości.

W ogóle miałem taki okres czasu gdzie sam paliłem kawę. Często pytałem wtedy w palarniach czy mają jakieś resztki ziarna których nie opłaca już im się palić. I tak oto za symboliczne kwoty kupowałem po kilka kilogramów ziaren 85+pkt. Przez to cały rok piłem same rarytasy, nie płacąc za to jakoś wiele.

Ale ta sytuacja miała też druga stronę. Pijąc jako kawę daily Geishe która ma 89pkt, albo podobne ziarna, z czasem zacząłem tęsknić za zwykła Brazylią z przelewu. I dzisiaj zdarza mi się kupić 3x250g, z czego dwie to Brazylie.

odKdoL

Oj ciężko stwierdzić, która jest ulubiona, bo lubię próbować z różnych. Natomiast moim ostatnim odkryciem jest, tak jak i u Ciebie, DAK. Naprawdę robią świetną robotę, chociaż kawy do tanich nie należą. Lubię odwiedzać festiwale kawowe, takie jak Parzymy Przelewamy, bo można tam spróbować kaw od palarni, które nie są powszechnie znane lub dostępne w Polsce. A z polskich palarni to na pewno Kafar, Paloma, barrele od Hayb. Zapewne o wielu w tym momencie zapomniałem, a są warte uwagi

korea83

@odKdoL napisał w Ulubiona palarnia kawy...:

DAK. Naprawdę robią świetną robotę, chociaż kawy do tanich nie należą.

Niestety ich kawy są zdecydowanie drogie, ale moim zdaniem i tak warto bo trzymają jakość całego asortymentu.

Dzisiaj dostałem kilogram ich Colombia Milky Cake pod filtr (miało być pod espresso, ale jak się nie czyta co jest napisane to tak się kończy ;)), bardzo polecam tą kawę. Pistacjowao-kardamonowa bomba. Jeśli próbować tylko jednej ich kawy to właśnie tej.

Dawid4792

@korea83 no nie da się ukryć ze taki profil smakowy wydaje się genialny. Aż narobiłeś smaka

korea83

Serio, polecam spróbować bo ten smak jest naprawdę genialny. Koniecznie muszę kiedyś kupić wersję pod espresso i wtedy flat white to będzie zapewne kosmos.

odKdoL

Dokładnie tę ich kawę piłem ostatnio w wersji pod filtr i jest genialna. Chciałem ją kupić, ale nie jest dostępna w żadnym polskim sklepie (na Coffeedesku wyprzedana), a z Holandii to nie opłaca się zamawiać jednej sztuki nie wiem jak w wersji pod espresso, bo jestem przelewowcem, ale polecam jak najbardziej. Myślę, że ta kawa pokazuje za co tak naprawdę kochamy kawy

korea83

@odKdoL dzisiaj dostałem z polskiego sklepu coffeelove. Bez problemu możesz zamówić Z Holandii też można śmiało zamawiać, wysyłka jest darmowa od 60€. Wiele razy brałem i zawsze bez problemu.

pawel890

W kwestii sprawdzonych palarni mogę polecić lokalną szczecińską palarnię: Tokawa - posiadają bardzo różnorodną ofertę i chyba nigdy się na nich nie zawiodłem.

Druga sprawdzona palarnia to swiezopalona.pl - zamawiałem już dziesiątki razy i zawsze byłem zadowolony, bardzo intensywne i takie klasyczne ciemnopalone kawki.

Widzę, że w temacie padło sporo ciekawych palarni których do tej pory nie znałem. Więc pewnie z czasem przyjdzie czas na testowanie.

odKdoL

@korea83 dzięki wielkie. Zamówione. A nawet się okazało, że jest promocja na tę kawę

Tomaszko

Kurcze namówiliście 4 małe paczki na próbę zamówione xD

Jazz Fruits - Ethiopia 250g espresso
Affogato - Rwanda 250g espresso
Tropic Electric - Colombia 200g espresso
Tropic Electric - Colombia 200g filter

korea83

Tropic Electric fajna kawa, ciekawe smaczki

Heniutek

Hej, też lubię Dak-a, jasno palą pasuje mi to, faktycznie nie trafiła się jeszcze zła kawa.

Bardzo dobre kawki właściwie same sztosy i kilka 90+ piłem z Paryża Kawa.coffee, Paweł z Blenda, dał cynk.
Wystarczyło zamówić bodajże 3 kawki coś koło ~200 zł i wysyłka free do tygodnia była w kraju, teraz coś pozmieniali i ceny wyższe.

Nomad ok, Coffee Colective ok, La cabra ok.

Ostatnio odkryłem taką stronkę: Coffeemates, mają sporo wykręconych modnych teraz sztosów, chyba z trochę mniej znanych palarni (przynajmniej dla mnie) w całkiem dobrych cenach i mignęła mi właśnie Kolumbia kokos z kawa.coffee, mieli Onyx-a kawkę.

Wziąłem na próbe Banana Choco z Rumunśkiej palarni i trochę stary wypał Geishe z Kostaryki z Japońskiej palarni tasse-coffee :]
Zobaczymy czy przypasują.

Z lokalnych lubię : Good Coffee, Nieczaplę ( od jakiegoś czasu mają w ofercie jedną lepszą kawkę ~87,88,89+ ) i ją zazwyczaj zamawiałem, Story z uwagi że znam Roberta i mam blisko, La Cavę.
Fajne kawki ma Aga z S&R.

Edit.
Oczywiście fajne kawki piłem z różnych lokalnych palarni jak: MastroAntonio , Bless, HardBeans, Blend, Eurocafe, Miga, Javy, Kawana, CoffePlant ( mam b.blisko) Hayb (praktycznie już nie zamawiam odkąd zmienili siedzibę i jest na nich taki Hype i Wiktor jakiś inny) ,ale trafiały się też mniej pasujące, dlatego nie nazwał był ich ulubionymi.
Chyba zmienił mi się gust i szukam jednak jaśniej palonych kaw.

Może ktoś skorzysta.

Ps.
Mam nadzieję że mogłem użych tych nazw, nie jestem z nikim bezpośrednio zwiazany i nie czerpię z tego żadnych korzyści

ciastek

Kiedyś miałem chyba jedną paczkę nieczapli ale przy ówczesnym skillu ciężko opiniować

Natomiast jeszcze za czasów ekspresu automatycznego urzekła mnie Ingagi Coffee aka Gorilla Coffee i ich Chocolate Pride Espresso, choć w ostatnim czasie chyba odrobinę ciemniej palą niż wcześniej i od lat właściwie piję ich ziarna niemalże na wyłączność. W ofercie mają też serię Espresso Black Edition, w jednej z nich urzekła mnie jabłkowa nuta, ale jakoś nie udaje mi się tego odwzorować, mam nadzieje że jak Casa dopłynie to będzie łatwiej. Ciekawy był też wariant z nutą szampana chociaż nie będę chyba próbował ponownie
Co ciekawe, nie słyszałem o nich żadnej opinii w gronie kawoszy 🫢 Zawsze przyjeżdżają z datą palenia sprzed 2 dni. Sama obsługa wzorowa, kiedyś kurier dał ciała, nie pamiętam czy paczka zaginęła czy co ale jak zadzwoniłem to wysłali drugą jeszcze tego samego dnia z prośbą żeby odesłać tę poprzednią jak już przyjdzie. Innym razem miałem wrażenie że jedna paczka była trochę przepalona, znowu zadzwoniłem, ale tym razem żeby dać feedback, nie reklamować, wspomnieli, że to mógł być efekt upałów i w efekcie przy następnym zamówieniu dostałem nową paczkę żebym mógł posmakować ziarna bez efektów ubocznych z transportu. Takie sytuacje sprawiają że wraca się w to samo miejsce po więcej

Dawid4792

@ciastek ja również miałem okazję pić Chocolate Pride Espresso. Ciemniejsze palenie jest tu atutem, dzięki temu ta kawa dobrze się sprawdza do klasycznego espresso.

ciastek

@Dawid4792 bardzo lubię ciemny wypał, chodziło mi tylko o to że chyba delikatnie bardziej wypalane są teraz niż chyba z pół roku temu albo trochę dłużej, ale nadal Chocolate Pride Espresso to ziarno do którego zawsze wracam, chyba w każdym zamówieniu biorę przynajmniej jedną paczkę

piłeś inne ciemne albo średnio palone od nich warte sprawdzenia?

Dawid4792

@ciastek prawdę mówiąc z tej palarni nie piłem niczego, poza tą kawą.

Ale jeśli chodzi o ciemniejsze wypały, to jest teraz taki trend w wielu palarniach, że wiele kaw ma swoją wersję standardową, np "Brazylia Santos" i wersję dark, która różni się stopniem palenia. Piłem wiele kaw w obu wersjach, np z palarni Hayb oraz z Trip Coffee. Szczerze polecam ciemne wersję do klasycznego espresso.

yendrzei

Tak jak wyżej - DAK, moje odkrycie tego roku. Milky Cake to jest ewenement, wypiłem około 2kg, a nigdy w życiu nie zdarzyło mi się kupić wcześniej 2x tej samej kawy. Kupiłem ją nawet kilka razy na prezent. Świetnie smakuje i wersja Filtr i Espresso. Najlepiej wychodziło mi z Cafec 27 albo Timemore B75.

korea83

Spróbuj sobie Milky Cake ze Switch czy Clever, bardzo fajnie wychodzi bo w moim odczuciu intensywność smaków jeszcze wzrasta.

ciastek

Czas na sprostowanie

W zeszłym roku zaczęły się problemy z parzeniem goryla, myślałem że to może kwestia skilla, może temperatura nie do końca taka jaka być powinna… Zmieniłem ekspres z Mary na Biankę i było trochę lepiej, ale problem wrócił, próbowałem nawet innych ziaren od goryla, ale czara goryczy się przelała przy paczce Power Bean, na szczęście dokończonej dziś rano – nie mogłem znaleźć właściwej ziarnistości, ustawienia które zwykły się sprawdzać przy ciemnym paleniu nie dawały spodziewanego efektu, ciastko nie stawiało wystarczającego oporu mimo braku kanałowania. Zmniejszałem grubość mielenia, ale systematycznie pojawiało się kanałowanie.

Może jednak problem skilla? Może…

A może to ziarno.

Tak oto wyruszyłem na poszukiwania alternatywy dla goryla, do którego byłem przywiązany przez ostatnie lata. Znajoma poleciła HAYB Brasil Espresso Dark. Zamówione przedwczoraj w nocy bezpośredni w palarni, do punktu dotarło dzisiaj. Odbierając cieszyłem się jak szczerbaty na suchary, choć była doza niepewności, że może być jeszcze nieodgazowane. Z 3 różnych paczek, najstarsza była właśnie Brasil Espresso Dark, palona 2 tygodnie temu. Zmieliłem na najgrubszych ustawieniach jakie do tej pory były punktem wyjścia dla ciemnego ziarna. 18g, sitko Lelit by IMS 18g, preinfuzja manualna na niskim flow, 10s i…nic. Ciśnienie nagle skoczyło, więc zredukowałem flow, żeby utrzymać 9 barów. 37.5g uzyskałem w 53s (licząc preinfuzję, bez wstrzymania flow). Efekt? Wszechobecna czekolada z delikatnym czekoladowo-karmelowym aftertastem.

Wniosek?
Mimo uwielbienia do goryla, chyba czas się pożegnać. Zachowanie ziaren jest skrajnie różne między gorylem i hayb. Mało tego, intensywność aromatu kawy po otworzeniu hayba była nieporównywalnie większa. Na koniec smaczek - profilowanie flow w Biance uratowało tego szota ️