
Fellow Aiden - ekspres przelewowy - RECENZJA
-
Przedmiotem dzisiejszej recenzji jest najnowsze dziecko znanej i lubianej marki Fellow, konkretnie ich ekspres Aiden.
Fellow Aiden Precision Coffee Maker, jak brzmi jego pełna nazwa, jest ekspresem przelewowym umożliwiającym przygotowanie tak pojedynczej jak i dużej porcji kawy.
Producent reklamuje się, że zaledwie jednym przyciskiem możemy przygotować od 1 do nawet 10 filiżanek kawy przelewowej najlepszej jakości. Minimalna ilość kawy to 150ml, a maksymalnie możemy zaparzyć jednorazowo 1,5l.
O szczegółach dotyczących parzenia może w dalszej części tej recenzji, a na początek kilka słów o tym jak ekspres jest zbudowany.
Wygląd ekspresu jest zapewne wszystkim z Was dobrze znany i dobrze wpisuje się w dotychczasową stylistykę marki. Patrząc na niego od razu możemy się domyślić kto jest producentem
Czy to dobrze? Moim zdaniem tak bo pewnie wielu z nas ma już u siebie jakieś urządzenia od Fellow i ten ekspres będzie do nich stylistycznie pasować.
W mojej ocenie ekspres wygląda dobrze, przyjemnie dla oka, bo stylistyka jest w jakimś stopniu neutralna. Prosta bryła, bez zbędnych ozdobników.
Nieco inaczej wygląda sytuacja jeśli przyjrzeć się "ogólnej jakości wykonania". Tutaj trzeba przyznać, że po bliższych oględzinach ekspres prezentuje się dość tanio. Ewidentnie widać, że ogólna koncepcja ekspresu i materiały z jakich został on wykonany są efektem kompromisu. Ekspres jest plastikowy i czuć, że to jest taki "tani plastik". Czuć, że chciano tu pogodzić możliwości ekspresu i rozsądną cenę. Nie mogę powiedzieć żeby ekspres był wykonany źle, ale do premium to mu brakuje
Dla mnie ekspres nie musi być piękny i wyglądać jakoś super solidnie, ma dobrze spełniać swoją rolę, parzyć dobrą kawę.
Z tym na pewno jest dużo lepiej, tu nie ma obaw.
Jak wspomniałem na początku możemy przygotować od 1 do 10 filiżanek kawy. Tym co wyróżnia ten ekspres na tle innych przelewowców jest fakt, że sam proces parzenia przebiega nieco inaczej gdy parzymy 1-3 filiżanek czy też więcej.
Mamy tu bowiem dwa różne koszyki na filtr i zmieloną kawę.W przypadku gdy parzymy od 1 do 3 filiżanek to korzystamy z koszyka w trapezoidalnym kształcie, coś jak Melitta. Co ważne korzystamy też wtedy z "deszczownicy" o jedynie 3 dyszach. Bo trzeba zaznaczyć, że w tym przypadku Aiden mocno wyróżnia się na tle konkurencji oferując dwa różne sposoby dystrybucji wody na przemiał.
Parząc od 1 do 3 filiżanek musimy przestawić przełącznik na pojedynczą zieloną kropkę. będziemy też musieli umieścić w ekspresie koszyk z zielonym uchwytem. Powyżej 3 filiżanek przełączamy na 3 niebieskie kropki i taki też koszyk wybieramy. Ten będzie wtedy koszykiem dużo większym i z płaskim dnem. Dwa różne typy koszyków będą od nas wymagały stosowania dwóch rodzajów filtrów jeśli chcemy korzystać z pełnych możliwości ekspresu.
Można kupić filtry dedykowane lub użyć zamienników. W przypadku małych kaw idealnie sprawdzają się filtry do Hario Pegasus w rozmiarze 02. Oferta dużych filtrów z płaskim dnem też jest więc spokojnie można coś sobie dobrać.
Będąc już przy koszykach można od razu wspomnieć o "komorze parzenia" bo to kolejna rzecz odróżniająca Aidena od konkurentów. Aiden ma w pewnym stopniu izolowaną komorę parzenia wyposażoną w uszczelkę która ma zapewnić bardziej stabilne warunki całego procesu. W mojej ocenie jest to różnica która faktycznie ma znaczenie i Aiden wybija się na tle innych ekspresów przelewowych.
Jednym z elementów konstrukcyjnych ekspresu o którym warto wspomnieć jest umieszczony z boku ekspresu zbiornik na wodę.
Ten nie jest zbyt szczęśliwy bo jego konstrukcja jest taka, że uchwyt wchodzi do wnętrza zbiornika mocno ograniczając dostęp do jego wnętrza w sytuacji gdy będziemy chcieli go umyć. Dla mnie to jedna z większych wad tego ekspresu. Tutaj mogli postarać się zdecydowanie bardziej.
Do ekspresu dołączona jest też stalowa karafka/dzbanek na przygotowaną kawę. Dzbanek jest estetyczny, ale nie jest to konstrukcja w pełni izolowana, która będzie długo utrzymywać temperaturę kawy. Jak długo trzyma ciepło to nie wiem bo ja jestem z tych którzy nie lubią gorącej kawy i raczej studzę napar niż dbam o zachowanie jego ciepła
Ważna informacja odnośnie dzbanka jest taka, że musimy z niego korzystać parząc powyżej 3 filiżanek, korzystając przy tym z koszyka z płaskim dnem. W przypadku 1-3 filiżanek możemy parzyć prosto do kubka czy innego wybranego przez nas naczynia.
Teraz może trochę i obsłudze ekspresu. Na początku pisałem, że ekspres można obsługiwać jednym przyciskiem odczytując przy tym wszystkie informacje na niewielkim okrągłym ekranie.
Fakt, można tak robić, ale szczerze mówiąc jest to raczej upierdliwe
Szczęśliwie producent przewidział także możliwość sterowania ekspresem z poziomu dedykowanej aplikacji na smartfony. Niestety po premierze ekspresu producent zaliczył poważną wpadkę bo ekspres owszem był, aplikacja była, ale zwyczajnie nie działała
Dopiero po jakimś czasie aplikacja ożyła, a ekspres zyskał pełną funkcjonalność.
Wracając jeszcze na moment do samego przycisku sterującego. Można go oczywiście używać, ale jak dla mnie nie jest to wygodne bo przycisk nie jest bardzo precyzyjny i sama koncepcja menu ekspresu wymaga tego aby często dużo kręcić aby się cofnąć poziom wyżej. Ewidentnie brakuje drugiego przycisku z funkcją powrotu do wcześniejszego menu.
Co do aplikacji...Ta jest prosta, czytelna i zwyczajnie działa w taki sposób, że ja nie ma się do czego przyczepić.
Z poziomu aplikacji możemy wybrać któryś z predefiniowanych profili parzenia lub też utworzyć własny edytując wszystkie jego parametry. Możemy ustawiać temperatury osobno dla preinfuzji jak i poszczególnych zalań. Ich ilość możemy dowolnie ustawić tak dla mniejszych jak i dużych kaw. Ustawić też można pauzę pomiędzy poszczególnymi zalaniami. Ważne, pauza będzie taka sama pomiędzy wszystkimi zalaniami. Nie ma możliwości by ustawić różne czasy, ale liczę na to, że może kiedyś producent doda taką możliwość.
Teraz do sedna. Czy Aiden parzy dobrą kawę?
Tak, parzy dobrą kawę, dziękuję za uwagę
A na poważnie. W mojej ocenie Aiden parzy kawę zdecydowanie lepszą niż taki Moccamaster czy Melitta Signature Deluxe. Skąd wiem? A stąd, że mam te wszystkie 3 ekspresy.
Przyznam, że nie planowałem zakupu tego ekspresu bo nie jestem szczególnych fanem kawy z ekspresów przelewowych. Uważam, że z ręki można zrobić kawę lepszą. Kupiłem go dlatego, że bardzo chciałem przetestować i trafiła się okazja w postaci kumulacji dwóch kodów rabatowych dzięki czemu cena spadła do poziomu 1189zł. Takiej okazji szkoda było przepuścić
Kupiłem z zamiarem przetestowania i późniejszej odsprzedaży ekspresu.
Plan wziął w łeb bo okazało się, że Aiden spełnia swoje zadanie bardzo dobrze i faktycznie potrafi zaparzyć bardzo dobrą kawę w sytuacji gdy nie mamy ochoty lub czasu na polewanie ręczne. Parzyłem do tej pory głównie kawy po 250 lub 500ml i byłem naprawdę zadowolony. Ekspres ma takie możliwości regulacji parametrów parzenia, że jestem przekonany iż można sobie przygotować dobry profil dla każdej kawy. W mojej ocenie dzięki tej wspomnianej wcześniej izolowanej komorze parzenia Aiden doparza kawy wyraźnie mocniej niż inne tego typu ekspresy. Warto wziąć to pod uwagę ustawiając temperaturę parzenia.
Nie robiłem żadnych testów stabilności temperaturowej czy też precyzji domierzania porcji wody bo średnio mnie to obchodzi szczerze mówiąc. Liczy się efekt w filiżance, a ten jest naprawdę dobry lub może nawet bardzo dobry. Dla osób mniej obeznanych w przelewowych metodach parzenia ekspres ten zapewne przygotuje kawę zdecydowanie lepszą niż oni sami polewając ręcznie. Dla tych obeznanych będzie kompanem których ich wyręczy przygotowując kubek dobrej kawy.
Pisząc tą recenzję nie zrobiłem sobie żadnego planu co chcę napisać i widzę, że to był błąd bo recenzja wyszła długa i pewnie o kilku kwestiach zapomniałem. Bardziej odpowiednia by była recenzja w formie materiału wideo. Swoją drogą dzisiaj na YT pojawiła się taka autorstwa Jamesa Hoffmanna, warto zerknąć.
Czy zatem polecam ten ekspres? Zdecydowanie tak. Jeśli ktoś planuje kupić ekspres przelewowy to sugeruję właśnie ten bo jest lepszy niż taki Moccamaster czy Melitta. Kosztuje trochę więcej, ale i tak warto dopłacić. Moccamastera kupić się nie opłaca, jak już to brać Melittę
Wady tego ekspresu:
- Ogólna jakość wykonania, tanie plastiki
- Zbiornik na wodę
- Pokrętło do sterowania
- Mały ekran i struktura menu
Zalety:
- Duże możliwości personalizacji procesu parzenia
- Estetyczny wygląd
- Robi naprawdę dobrą kawę
- Sensowna cena
- Aplikacja
Jeśli macie jakieś pytania to piszcie śmiało bo pewnie znajdzie się coś istotnego o czym zapomniałem
-
Bardzo fajna recenzja
sprzęt na pewno ciekawy, ale zdecydowanie dla kogoś kto chce mieć kontrolę nad patrzeniem.
Ja Używam Moccamastera z uwagi na to że nie chce mi się rano o tym myśleć. Co do doparzania kawy to masz rację, tu musi to lepiej wyglądać. Choć w przypadku Moccamastera to też nie jest taka zero jedynkowa sprawa, bo wystarczy zrobić jakąś preinfuzje i zamieszać w trakcie i kawa zaparzy się dużo lepiej.
Ale w sumie chętnie bym to cacko kiedyś przetestował.
-
Bardzo fajny sprzęt i recenzja, dziękujemy @korea83
Czytając recenzję mam wrażenie, że to taki trochę odpowiednik ekspresu Decent w kategorii ekspresów przelewowych.
Brakuje mi w tym ekspresie tylko ruchomej dyszy wody, tak jak w Melitta Epour.
Brak podgrzewanej płyty bym przeżył. -
Bardzo fajna recenzja
sprzęt na pewno ciekawy, ale zdecydowanie dla kogoś kto chce mieć kontrolę nad patrzeniem.
Ja Używam Moccamastera z uwagi na to że nie chce mi się rano o tym myśleć. Co do doparzania kawy to masz rację, tu musi to lepiej wyglądać. Choć w przypadku Moccamastera to też nie jest taka zero jedynkowa sprawa, bo wystarczy zrobić jakąś preinfuzje i zamieszać w trakcie i kawa zaparzy się dużo lepiej.
Ale w sumie chętnie bym to cacko kiedyś przetestował.
@Dawid4792 napisał w Fellow Aiden - ekspres przelewowy - RECENZJA:
Ja Używam Moccamastera z uwagi na to że nie chce mi się rano o tym myśleć.
Aiden też ma taki profil na zasadzie "niech się samo zrobi", instant brew. Cała wlana do zbiornika woda jest wydawana na raz jak to ma miejsce w innych ekspresach przelewowych.
-
Moim zdaniem americano a przelew to dwa odmienne rodzaje kawy.
Dla mnie americano to taka "kawa o smaku kawy", nic szczególnego, proste smaki. Ot po prostu filiżanka kawy. Dla przeciętnego Kowalskiego będzie ideał
Kawa z przelewu wydobywa w mojej ocenie więcej poszczególnych nut smakowych z danego ziarna. Inne też oczywiście same ziarna bo przelew z jasnego palenia, a americano na bazie espresso.
-
Dla mnie przelew to po prostu inna kawa, nie grosza czy lepsza, ale chodzi mi głównie o dripie, natomiast w kwestii takich ekspresów przelewowych to zawsze myslałem, że służą do ciemniejszego wypału i kawa smakuje inaczej niż ze starannie przygotowanego dripa.
-