
Timemore Sculptor 078 - recenzja
-
Timemore Sculptor 078 to wersja młynka przystosowana pod wszelkie alternatywne metody parzenia od tego uznanego już producenta. Młynek z serii Sculptor, która to składa się z dwóch modeli oznaczonych odpowiednio S, pod espresso oraz alternatywy oraz bez tego oznaczenia, jedynie do metod przelewowych. Dodatkowo młynki występują w wersjach różniących się wielkością żaren. Do wyboru mamy żarna o wielkości 64mm oraz 78mm.
Wersje 064 i 078 różnią się także mocą silnika oraz zakresem obrotów, ale o tym później.
Swój młynek kupiłem jeszcze podczas akcji na Kickstarerze, a więc można uznać, że jest to pierwsza wersja tego młynka. Choć tak naprawdę nie wiem czy w późniejszym czasie producent zdecydował się na jakieś modyfikacje.
Mój młynek to wersja 078 pod alternatywne metody parzenia z żarnem o wielkości 78mm.
Zdecydowałem się kupić ten młynek niejako w ciemno, zachęcony atrakcyjną wtedy ceną (jeśli dobrze pamiętam to zapłaciłem dokładnie 2104zł) oraz pojawiającymi się na YT pozytywnymi opiniami różnych postaci (choć im nigdy raczej nie wierzę
). W sumie to nie widziałem czego mogę się spodziewać po tym zakupie, ale uczciwie przyznaję, że nabrałem pozytywnego nastawienia gdy tylko wziąłem paczkę do ręki. Ta była zaskakująco ciężka. Taki też jest sam młynek. Choć wydaje się stosunkowo niewielki to waży już całkiem sporo, blisko 7kg i sprawia wrażenie bardzo solidnej konstrukcji. Wygląda przy tym naprawdę estetycznie. Pierwsze wrażenie na pewno bardzo pozytywne.
Codzienna obsługa młynka także zasługuje na uznanie. Regulacja grubości przemiału dokonywana jest za pomocną wygodnego pokrętła w przedniej części młynka.
Oznaczenia są wyraźne, a samo pokrętło pracuje płynnie i przyjemnie.
W tym miejscu trzeba wspomnieć, że sama regulacja grubości przemiału odbywa się skokowo. Do wyboru mamy 18 stopni mielenia plus jakby dodatkowe ustawienie "połówkowe" pomiędzy dwoma stopniami. Wydaje mi się, że w przypadku metod alternatywnych taki stopnień precyzji jest w zupełności wystarczający. W temacie stopnia przemiału wspomnieć muszę o wskaźniku wybranego w danym momencie ustawienia. Wskaźnik ten jest raczej kiepski bo oznaczenie znajduje się jakby z boku młynka i patrząc na niego od przodu nie widać jaką mamy w danej chili nastawę.
Można z tym oczywiście żyć bo jest to jedynie kwestia przyzwyczajenia, ale jeśli ktoś chciałby ten wskaźnik sobie poprawić to oczywiście na Etsy dostępne są różne mody, które załatwią temat.
Będąc już przy regulacji przemiału wspomnę od razu o efektywnym zakresie z którego się korzysta podczas użytkowania młynka. Ten jest moim zdaniem dość wąski i w normalnym użytkowaniu będziemy się poruszać w zakresie maksymalnie kilku punktów na sakli. Jeśli ktoś tak jak ja parzy zazwyczaj te same ilości kawy to zakres regulacji będzie tak naprawdę minimalny. Ja poruszam się w zakresie może 1-2, góra 3 punktów w zależności od kawy. Czasami gdy zmieniam metodę zalewania to konieczna jest większa korekta, ale to w sytuacji gdy z 5 zalań przechodzę na przykład do 2.
Kolejną kwestią z takich typowo użytkowych jest hopper w jaki wyposażony jest ten młynek. Ten jest raczej niewielki i nie pomieści zbyt dużej ilości ziaren na jeden raz.
Hopper wyposażony jest w klapkę, a ta w magnes by ustawiać się w wybranej pozycji. W mojej ocenie jest to rozwiązanie całkiem wygodne.
Odnośnie hoppera to muszę uznać, że nie jest on najlepiej pomyślany. Moim zdaniem ma on zbyt słabo nachylone ścianki przez co ziarna (podczas stosowania RDT) potrafią się czasami do nich przykleić i trzeba je później ręcznie popchnąć. Sam hopper oczywiście można wymienić po raz kolejny posiłkując się Etsy gdzie są już gotowe rozwiązania poprawiające codzienne użytkowanie.
W temacie obsługi młynka warto jeszcze wspomnieć o regulacji obrotów, którą młynek posiada. W przypadku wersji 078 jest to zakres od 800 do 1400, a dla wersji młynków 064 odpowiednio 800-1200. Regulacji dokonuje się płynnie pokrętłem umieszczonym z tyłu młynka.
Nie jest to umiejscowienie zbyt wygodne, ale uczciwie muszę też przyznać, że ja z tej regulacji w ogóle nie korzystam. Cały czas mielę z prędkością 800 obrotów i nie widzę potrzeby zmiany.
Samo mielenie uruchamia się przyciskiem umiejscowionym z boku. Jest to wygodne, ale sam przycisk trzeba wcisnąć, że tak powiem centralnie bo inaczej może nie "złapać" jak trzeba.
Jak widać na ostatnim zdjęciu młynek jest wyposażony w odłączany kabel zasilający co w mojej ocenie jest jakimś tak małym plusikiem.
Ostatnią kwestią z tych czysto użytkowych jest pokrętło do usuwania z młynka drobin kawy które mogły w nim pozostać po mieleniu. Mowa tu oczywiście o "rotary knocker" którym to producent mocno się chwalił promując ten młynek.
Używa się tego pokrętła bardzo wygodnie, a czy spełnia ono swoje zadanie to o tym za chwilę.
Przechodząc do najważniejszej kwestii czyli samego mielenia. Młynek jest wyposażony w żarna o średnicy 78mm i są to żarna określana przez producenta jako "turbo burrs".
W zamyśle żarna te mają zapewnić równomierny przemiał z małą ilością tych najdrobniejszych cząstek, które w przelewach nie są pożądane. Żarna zbudowane są jakby z 3 rzędów "zębów" które mają zapewnić przemiał najlepszej jakości. Od razu mogę napisać, że faktycznie coś w tych żarnach jest bo przemiał faktycznie jest ładny, a ilość drobnej frakcji jest mała. Z młynków które użytkuję to Sculptor produkuje zdecydowanie najmniej pyłu. Od czasu do czasu używam Kruve Sifter z zainstalowanymi dwoma sitkami i wtedy dobrze widać, że pyłu są minimalne ilości, ale pojawią się nieco więcej grubszej frakcji. Nie ważyłem nigdy ile jest czego, ale z tego co pamiętam to z mniej więcej 30g ziaren uzyskiwałem około 26g porcję o pożądanej przeze mnie frakcji. Odrzucałem pył i te grubsze cząstki.
Ilość pyłu możemy w pewien sposób ograniczyć nie stosując wspomnianego wcześniej "rotary knocker". Tą część kawy która została w młynku możemy zwyczajnie usunąć i nie używać jest do przygotowania kawy.
Sam przemiał "na oko" prezentuje się naprawdę ładnie, choć to oczywiście niewiele musi oznaczać
Na zdjęciu widać porcję kawy około 15,5g zmieloną na dripa 250ml parzonego w Fellow Aiden.
Samo mielenie idzie naprawdę szybko nawet przy tych najniższych obrotach 800. Zasługa w tym silnika o mocy 400W (w wersjach 064 jest to tylko 150W) który bardzo dobrze radzi sobie z jasnymi paleniami. Tu jednak zaznaczam, że zawsze stosuję "hot start" czyli najpierw włączam młynek, a dopiero później wrzucam ziarna. Nie miałem sytuacji aby młynek miał problem z jakąś z kaw. Odnośnie głośności pracy młynka to w mojej ocenie nie jest źle, poziom hałasu jest akceptowalny.
Retencja kawy jest różna...
Czasami wypada tyle ile się wsypie, ale bywa i tak, że młynek potrafi pewną ilość zatrzymać w sobie. Nie są to duże ilości, ale czasami taka sytuacja występuje. Zazwyczaj wystarczy jeszcze raz uruchomić młynek i ewentualnie pokręcić pokrętłem do zmiany grubości przemiału.
Ogólnie młynek nie zatrzymuje w sobie dużo kawy o czym przekonałem się gdy rozebrałem go do czyszczenia. To nie jest super proste, ale okazuje się, że będzie trzeba to robić naprawdę raz na jakiś dłuższy czas bo gdy rozebrałem wszystko to w zasadzie w młynku nie było w zasadzie niczego. Naprawę bardzo czysto, szkoda roboty
Czy lubię ten młynek i jestem zadowolony z zakupu? Zdecydowanie tak! Dobry młynek za rozsądne pieniądze (nawet za dzisiejszą cenę). W przypadku kasy za którą go kupiłem to na pewno bardzo dobry interes. Taki złoty środek pomiędzy młynkami ręcznymi, a topowymi młynami za naście tysięcy złotych.
Czy coś bym w tym młynku zmienił? Tak, hopper i wskaźnik aktualnego ustawienia grubości przemiału. Szczególnie hopper warto by zmienić na taka z jakąś zasuwką aby można było zwalniać ziarna do mielenia bo w przypadku tego młynka występuję silny popcorning i aktualnie jeśli nie zamknąć klapki to sporo drobin może wyskoczyć. To taki chyba największy minus tego młynka.
Sam wymienię pewnie hopper, wskaźnik i może żarna na te od SSP bo ten producent już przygotował swoją wersję. Te żarna to nie z realnej potrzeby, ale tak z czystej ciekawości i jak zawsze z gonienia króliczka
Pewnie o czymś zapomniałem w tej recenzji więc jeśli macie jakieś pytania to śmiało piszcie, chętnie odpowiem.
-
Timemore Sculptor 078 to wersja młynka przystosowana pod wszelkie alternatywne metody parzenia od tego uznanego już producenta. Młynek z serii Sculptor, która to składa się z dwóch modeli oznaczonych odpowiednio S, pod espresso oraz alternatywy oraz bez tego oznaczenia, jedynie do metod przelewowych. Dodatkowo młynki występują w wersjach różniących się wielkością żaren. Do wyboru mamy żarna o wielkości 64mm oraz 78mm.
Wersje 064 i 078 różnią się także mocą silnika oraz zakresem obrotów, ale o tym później.
Swój młynek kupiłem jeszcze podczas akcji na Kickstarerze, a więc można uznać, że jest to pierwsza wersja tego młynka. Choć tak naprawdę nie wiem czy w późniejszym czasie producent zdecydował się na jakieś modyfikacje.
Mój młynek to wersja 078 pod alternatywne metody parzenia z żarnem o wielkości 78mm.
Zdecydowałem się kupić ten młynek niejako w ciemno, zachęcony atrakcyjną wtedy ceną (jeśli dobrze pamiętam to zapłaciłem dokładnie 2104zł) oraz pojawiającymi się na YT pozytywnymi opiniami różnych postaci (choć im nigdy raczej nie wierzę
). W sumie to nie widziałem czego mogę się spodziewać po tym zakupie, ale uczciwie przyznaję, że nabrałem pozytywnego nastawienia gdy tylko wziąłem paczkę do ręki. Ta była zaskakująco ciężka. Taki też jest sam młynek. Choć wydaje się stosunkowo niewielki to waży już całkiem sporo, blisko 7kg i sprawia wrażenie bardzo solidnej konstrukcji. Wygląda przy tym naprawdę estetycznie. Pierwsze wrażenie na pewno bardzo pozytywne.
Codzienna obsługa młynka także zasługuje na uznanie. Regulacja grubości przemiału dokonywana jest za pomocną wygodnego pokrętła w przedniej części młynka.
Oznaczenia są wyraźne, a samo pokrętło pracuje płynnie i przyjemnie.
W tym miejscu trzeba wspomnieć, że sama regulacja grubości przemiału odbywa się skokowo. Do wyboru mamy 18 stopni mielenia plus jakby dodatkowe ustawienie "połówkowe" pomiędzy dwoma stopniami. Wydaje mi się, że w przypadku metod alternatywnych taki stopnień precyzji jest w zupełności wystarczający. W temacie stopnia przemiału wspomnieć muszę o wskaźniku wybranego w danym momencie ustawienia. Wskaźnik ten jest raczej kiepski bo oznaczenie znajduje się jakby z boku młynka i patrząc na niego od przodu nie widać jaką mamy w danej chili nastawę.
Można z tym oczywiście żyć bo jest to jedynie kwestia przyzwyczajenia, ale jeśli ktoś chciałby ten wskaźnik sobie poprawić to oczywiście na Etsy dostępne są różne mody, które załatwią temat.
Będąc już przy regulacji przemiału wspomnę od razu o efektywnym zakresie z którego się korzysta podczas użytkowania młynka. Ten jest moim zdaniem dość wąski i w normalnym użytkowaniu będziemy się poruszać w zakresie maksymalnie kilku punktów na sakli. Jeśli ktoś tak jak ja parzy zazwyczaj te same ilości kawy to zakres regulacji będzie tak naprawdę minimalny. Ja poruszam się w zakresie może 1-2, góra 3 punktów w zależności od kawy. Czasami gdy zmieniam metodę zalewania to konieczna jest większa korekta, ale to w sytuacji gdy z 5 zalań przechodzę na przykład do 2.
Kolejną kwestią z takich typowo użytkowych jest hopper w jaki wyposażony jest ten młynek. Ten jest raczej niewielki i nie pomieści zbyt dużej ilości ziaren na jeden raz.
Hopper wyposażony jest w klapkę, a ta w magnes by ustawiać się w wybranej pozycji. W mojej ocenie jest to rozwiązanie całkiem wygodne.
Odnośnie hoppera to muszę uznać, że nie jest on najlepiej pomyślany. Moim zdaniem ma on zbyt słabo nachylone ścianki przez co ziarna (podczas stosowania RDT) potrafią się czasami do nich przykleić i trzeba je później ręcznie popchnąć. Sam hopper oczywiście można wymienić po raz kolejny posiłkując się Etsy gdzie są już gotowe rozwiązania poprawiające codzienne użytkowanie.
W temacie obsługi młynka warto jeszcze wspomnieć o regulacji obrotów, którą młynek posiada. W przypadku wersji 078 jest to zakres od 800 do 1400, a dla wersji młynków 064 odpowiednio 800-1200. Regulacji dokonuje się płynnie pokrętłem umieszczonym z tyłu młynka.
Nie jest to umiejscowienie zbyt wygodne, ale uczciwie muszę też przyznać, że ja z tej regulacji w ogóle nie korzystam. Cały czas mielę z prędkością 800 obrotów i nie widzę potrzeby zmiany.
Samo mielenie uruchamia się przyciskiem umiejscowionym z boku. Jest to wygodne, ale sam przycisk trzeba wcisnąć, że tak powiem centralnie bo inaczej może nie "złapać" jak trzeba.
Jak widać na ostatnim zdjęciu młynek jest wyposażony w odłączany kabel zasilający co w mojej ocenie jest jakimś tak małym plusikiem.
Ostatnią kwestią z tych czysto użytkowych jest pokrętło do usuwania z młynka drobin kawy które mogły w nim pozostać po mieleniu. Mowa tu oczywiście o "rotary knocker" którym to producent mocno się chwalił promując ten młynek.
Używa się tego pokrętła bardzo wygodnie, a czy spełnia ono swoje zadanie to o tym za chwilę.
Przechodząc do najważniejszej kwestii czyli samego mielenia. Młynek jest wyposażony w żarna o średnicy 78mm i są to żarna określana przez producenta jako "turbo burrs".
W zamyśle żarna te mają zapewnić równomierny przemiał z małą ilością tych najdrobniejszych cząstek, które w przelewach nie są pożądane. Żarna zbudowane są jakby z 3 rzędów "zębów" które mają zapewnić przemiał najlepszej jakości. Od razu mogę napisać, że faktycznie coś w tych żarnach jest bo przemiał faktycznie jest ładny, a ilość drobnej frakcji jest mała. Z młynków które użytkuję to Sculptor produkuje zdecydowanie najmniej pyłu. Od czasu do czasu używam Kruve Sifter z zainstalowanymi dwoma sitkami i wtedy dobrze widać, że pyłu są minimalne ilości, ale pojawią się nieco więcej grubszej frakcji. Nie ważyłem nigdy ile jest czego, ale z tego co pamiętam to z mniej więcej 30g ziaren uzyskiwałem około 26g porcję o pożądanej przeze mnie frakcji. Odrzucałem pył i te grubsze cząstki.
Ilość pyłu możemy w pewien sposób ograniczyć nie stosując wspomnianego wcześniej "rotary knocker". Tą część kawy która została w młynku możemy zwyczajnie usunąć i nie używać jest do przygotowania kawy.
Sam przemiał "na oko" prezentuje się naprawdę ładnie, choć to oczywiście niewiele musi oznaczać
Na zdjęciu widać porcję kawy około 15,5g zmieloną na dripa 250ml parzonego w Fellow Aiden.
Samo mielenie idzie naprawdę szybko nawet przy tych najniższych obrotach 800. Zasługa w tym silnika o mocy 400W (w wersjach 064 jest to tylko 150W) który bardzo dobrze radzi sobie z jasnymi paleniami. Tu jednak zaznaczam, że zawsze stosuję "hot start" czyli najpierw włączam młynek, a dopiero później wrzucam ziarna. Nie miałem sytuacji aby młynek miał problem z jakąś z kaw. Odnośnie głośności pracy młynka to w mojej ocenie nie jest źle, poziom hałasu jest akceptowalny.
Retencja kawy jest różna...
Czasami wypada tyle ile się wsypie, ale bywa i tak, że młynek potrafi pewną ilość zatrzymać w sobie. Nie są to duże ilości, ale czasami taka sytuacja występuje. Zazwyczaj wystarczy jeszcze raz uruchomić młynek i ewentualnie pokręcić pokrętłem do zmiany grubości przemiału.
Ogólnie młynek nie zatrzymuje w sobie dużo kawy o czym przekonałem się gdy rozebrałem go do czyszczenia. To nie jest super proste, ale okazuje się, że będzie trzeba to robić naprawdę raz na jakiś dłuższy czas bo gdy rozebrałem wszystko to w zasadzie w młynku nie było w zasadzie niczego. Naprawę bardzo czysto, szkoda roboty
Czy lubię ten młynek i jestem zadowolony z zakupu? Zdecydowanie tak! Dobry młynek za rozsądne pieniądze (nawet za dzisiejszą cenę). W przypadku kasy za którą go kupiłem to na pewno bardzo dobry interes. Taki złoty środek pomiędzy młynkami ręcznymi, a topowymi młynami za naście tysięcy złotych.
Czy coś bym w tym młynku zmienił? Tak, hopper i wskaźnik aktualnego ustawienia grubości przemiału. Szczególnie hopper warto by zmienić na taka z jakąś zasuwką aby można było zwalniać ziarna do mielenia bo w przypadku tego młynka występuję silny popcorning i aktualnie jeśli nie zamknąć klapki to sporo drobin może wyskoczyć. To taki chyba największy minus tego młynka.
Sam wymienię pewnie hopper, wskaźnik i może żarna na te od SSP bo ten producent już przygotował swoją wersję. Te żarna to nie z realnej potrzeby, ale tak z czystej ciekawości i jak zawsze z gonienia króliczka
Pewnie o czymś zapomniałem w tej recenzji więc jeśli macie jakieś pytania to śmiało piszcie, chętnie odpowiem.
-
Fajna recenzja, dziękujemy.
@korea83 napisał w Timemore Sculptor 078 - recenzja:
Czasami wypada tyle ile się wsypie, ale bywa i tak, że młynek potrafi pewną ilość zatrzymać w sobie.
Czy problem ten znika gdy spryskujemy ziarna wodą (RDT)?
@skansen napisał w Timemore Sculptor 078 - recenzja:
Czy problem ten znika gdy spryskujemy ziarna wodą (RDT)?
Niestety nie. RDT stosuję za każdym razem, a i tak od czasu do czasu młynek zatrzyma odrobinę.
Wydaje mi się, że to nie przemiał jest zatrzymywany, a jeszcze całe ziarno przed jego zmieleniem. Może być, że ono się gdzieś tam przykleja choć szczerze mówiąc nie mam pomysłu gdzie by to miało być
-
Ja mam 078S i nigdy RDT nie stosuje. Czasami wciągnie gdzieś ziarno. Czasami wyleci w kolejnym przemiale, a czasami za 5tym. Prawie zawsze wylezie jak zmieniam z espresso czyli około 3 na 15 pod przelew- wszystko co gdzieś utknęło wtedy raczej wyleci. Podobny problem dotyka Zerno i Philosa. Gdzieś przeczytałem że to jest cecha konstrukcji tych młynków. Osobiście ten problem występuje u mnie rzadko, ale nie ważę kawy po zmieleniu, więc czasami mam niespodziankę i poleci za szybko, albo za wolno.
Dodam coś od siebie z nieco innej beczki. To mój drugi 078S – pierwszy miałem z Kickstartera, natomiast obecny pochodzi z Konesso i został wyprodukowany w lipcu 2024 roku. Timemore nie informował nigdzie o wprowadzeniu zmian w konstrukcji młynka, ale zauważyłem znaczące różnice w działaniu obu modeli, zwłaszcza jeśli chodzi o przemiał.
Pierwszy 078S, jeden z pierwszych egzemplarzy w Polsce, miał ogromne problemy z channelingiem i brakiem powtarzalności. Przykładowo, trzy kawy zmielone jedna po drugiej dawały dramatycznie różne wyniki: jedna ekstrakcja trwała 20 sekund, kolejna 35, a ostatnia 28. W tamtym czasie pojawiało się wiele opinii w recenzjach, że ten młynek wymaga „sezonowania” żaren. Rzeczywiście, po zmieleniu około 10 kg ziaren sytuacja się poprawiła – wypijałem więcej kaw, niż wylewałem. Niestety, negatywne doświadczenia i trauma związana z pierwszym modelem, a także kolor, który mi nie odpowiadał, sprawiły, że zamieniłem go na DF64 V2.
DF64 był powtarzalny, kawa wychodziła smaczna, ale jej charakter mi nie odpowiadał. Na dodatek, V60 mielone na DF64 było tak złe, że przestałem je pić. Do tego dochodził ogromny bałagan wokół młynka, co jeszcze bardziej zniechęcało. Ostatecznie DF64 znalazł nowego właściciela, a ja ponownie szukałem młynka. Postanowiłem dać drugą szansę 078S.
Nowy model od pierwszego kilograma mielił równo i powtarzalnie. Na przestrzeni 3 kg zmielonych ziaren nie zauważyłem żadnych zmian w jakości ekstrakcji. Może to kwestia lepszej kontroli jakości, a pierwszy egzemplarz, jaki miałem, był po prostu słaby. Warto zauważyć, że na forach i grupach poświęconych Sculptorom narzekania na sezonowanie żaren i problemy z channelingiem praktycznie ucichły.
Myślę, że to może być istotne dla osób, które rozważają zakup 078S. W internecie było sporo krytyki na temat jego działania, ale wygląda na to, że obecne egzemplarze radzą sobie znacznie lepiej.
Problem ten chyba nigdy nie dotyczył wersji 078, bo tu zachwyt użytkowników od pierwszych dni było widać. -
Młynek z kickstartera retencję miał taką samą akurat, więc nie tu problem. Wynikało to z tego że w jednym strzale ekstrakcja przebiegała idealnie, a kolejny miał taki channeling że osikane było wszystko dookoła ekspresu. Nie byłem jedyny z takimi historiami, część osób miało ten problem o wiele mniejszy. Ale nawet jak szukam na Reddit czy grupach FB czy forach międzynarodowych, to już prawie od roku nikt nie narzeka na to… a nie wydaje mi się że nikt nie kupuje tych młynków bo to jednak timemore, a dodatkowo ładny i przemyślany sprzęt.
-
Pojawiła się nowa wersja - 078SSP, można teraz kupić w promocji early bird 1020euro https://timemoreeu.com/products/timemore-electric-coffee-grinder-sculptor?variant=49375193006327
-
Jestem w trakcie testów wersji 078S. Odczucia mam podobne do @korea83 .
Młynek fajny, przyzwoicie wykonany (pomijając włącznik), kompaktowy. Dobra jakość przemiału - na razie sprawdzałem cold brew i przelewy.
Z minusów - irytujący popkorning przekładający się na długi czas mielenia i spory bałagan na blacie. Na dłuższą recenzje i porównanie do EK43S przyjdzie jeszcze czas ale nic nie wskazuje na to, żebym zmienił "Ikeja" na tytułowy młynek