Przejdź do treści

Lelit William PL72 - recenzja młynka on demand

Młynki
4 3 215
  • William PL72 i William PL72-P -dwie wersje wykończenia

    Poniżej krótka recenzja młynka którego używałem przez 5 lat.
    Obudowa młynka jest wykonana głównie ze stali, są też wstawki z tworzywa. Młynek występuje w dwóch wersjach wykończenia.
    Lelit William recenzja (14).jpg
    William PL72 ma obudowę ze stali szczotkowanej, czarny panel sterowania i pasuje do ekspresów z linii VIP (Victoria i Elizabeth). Na zdjęciu poniżej młynek Lelit William PL72 i Lelit Elizabeth.
    Lelit William recenzja (15).jpg

    William PL72 dobrze pasuje do ekspresu Lelit Mara X. Na zdjęciu poniżej młynek Lelit William PL72 i Lelit Mara X.
    Lelit William recenzja (16).jpg

    William PL72-P ma obudowę ze stali polerowanej, biały panel sterowania i ma wygląd dopasowany do ekspresu Bianca. Na zdjęciu poniżej młynek Lelit William PL72-P i Lelit Bianca.
    Lelit William recenzja (6).jpg

    Silnik i żarna

    Lelit William recenzja (8).jpg
    Młynek wyposażono w żarna 64mm napędzane silnikiem 470W. Takie połączenie zapewnia szybkie mielenie, podwójna doza jest gotowa w mniej niż 7 sekund.
    Lelit William recenzja (9).jpg

    Sterowanie - programowanie dozy i licznik kaw

    Sterowanie młynkiem odbywa się za pomocą panelu, który jest taki sam jak w sterownikach LCC (rozwinięcie PID) w ekspresach Lelit.
    Lelit William recenzja (12).jpg
    Sterownik pozwala na zaprogramowanie dwóch różnych czasów mielenia, zawiera też licznik zmielonych kaw.
    Lelit William recenzja (13).jpg

    Hopper i dostęp do żaren

    Młynek ma zamontowany na stałe hopper. Dostęp do żaren jest możliwy dopiero po demontażu hoppera oraz górnego panelu.
    Lelit William recenzja (1).jpg

    Lelit William recenzja (2).jpg

    Regulacja grubości mielenia

    Młynek ma skokową, mikrometryczną regulację stopnia zmielenia.
    Lelit William recenzja (11).jpg
    Regulacja jest najsłabszym elementem młynka. Co prawda, dzięki zastosowaniu skokowej blokady młynek trzyma ustawienia, ale mogą się pojawić problemy z trafieniem w odpowiednie ustawienie. Może się okazać, że dwa sąsiadujące ze sobą kliki nie są odpowiednie i młynek mieli albo za grubo albo za drobno. Ja nigdy nie miałem z tym większych problemów, zawsze mogłem też operować wielkością dozy. Młynek bardzo dobrze sprawdzał się przy ciemniejszych paleniach. Przy bardziej wymagających, jaśniejszych wypałach nie wypada już tak dobrze.

    Zmielona kawa trafia prosto do kolby, zmielona kawa nie rozsypuje się wokół młynka.

    William to młynek tylko do espresso

    Młynek, z uwagi na swoje właściwości nadaje się tylko do espresso. Nie nadaje się też do single dosingu.

    Retencja

    Kolejną bolączką młynka jest retencja. Po rozebraniu młynka widać, że zalega w nim pewna ilość kawy.
    Lelit William recenzja (5).jpg

    Lelit William recenzja (3).jpg
    Jest to typowa bolączka klasycznych młynków on demand. Na retencje należy jednak spojrzeć szerzej. Retencja oznacza po pierwsze, że część zmielonej kawy wietrzeje w komorze. Po drugie-po zmianie ustawień należy przemielić trochę kawy aby uzyskać kawę zmieloną na nowych ustawieniach.
    Lelit William recenzja (7).jpg

    Podsumowanie

    William “nie zrobił większej kariery”. Wszedł na rynek gdy zaczynały być modne młynki single dose. Mimo wszystko uważam, że to dalej ciekawa propozycja wśród tańszych młynków on demand. to jeden z najmniejszych jeśli nie najmniejszy młynek o takich parametrach. W mojej kuchni gościł przez 5 lat do czasu aż nie przerzuciłem się na single dosing. Pracował obok m. in. Ceado E37S i Sage Pro Grinder. I na ich tle wypada bardzo dobrze, zwłaszcza w odniesieniu do ceny. Polecić go można osobom które nie zmieniają często kawy i preferują ciemniejsze wypały. Młynek jest solidnie zbudowany, będzie służyć latami.

    Lelit William recenzja (10).jpg

    Zalety

    • Krótki czas mielenia
    • Wygląd spójny z ekspresami linii VIP / Bianca.
    • Duże żarna 64mm
    • Solidna konstrukcja
    • kompaktowe wymiary

    Wady

    • Trudny dostęp do żaren
    • Sposób regulacji
  • Na papierze młynek ma świetne parametry w przystępnej cenie, mocny silnik i duże żarna. Jednak jak widać konsumenci poszukują czegoś innego, dobre doświadczenie z użytkowania, czyli właśnie niska retencja i regulacja młynka.

  • Bardzo fajna recenzja, są plusy i minusy. Sam kiedyś interesowałem się tym młynkiem, ale ostatecznie zostałem zwolennikiem młynków SD 🙂
    Chociaż gdyby u mnie w domu robiło się naprawdę wiele kaw z kolby, to kto wie, może upodobania uległyby zmianie.

  • W praktyce młynek "daje radę", dlatego też trzymałem go tak długo. Jest szybki i dość cichy.

    Regulacje można ogarnąć-ważne, żeby nie trzymać się kurczowo czasu mielenia.
    Procedura jest następująca:

    • Ustawiamy specjalnie za długi czas mielenia, tak, żeby kawy mielić celowo za dużo.
    • Sypiemy kawę do sitka, wyrównujemy równo z górną krawędzią, nadmiar kawy usuwamy.
    • Parzymy kawę i sprawdzamy rezultaty -w zależności od potrzeb zmniejszamy/zwiększamy grubość mielenia.
    • Gdy już mamy ustawioną grubość mielenia wyliczamy jego czas. Ważymy dozę przed i po usunięciu nadmiaru kawy, proporcjonalnie korygujemy czas.
      Jeśli się ogarnie regulacje Williama to już żaden młynek nigdy nie będzie nam straszny 🙂

    Retencja jest podobna lub mniejsza do innych podobnych młynków. Tak już młynki on demand mają 🙂

    Natomiast to czego nie przeskoczymy to dostęp do żaren. Jest to słaby punkt młynka i trzeba się nastawić na czyszczenie proszkiem zamiast rozbierania.

    Konfrontując na koniec wszystko powyższe z ceną młynka oceniam w skali szkolonej sprzęt na 4.
    Za około 2000zł nie ma w tej chwili innego młynka OD z żarnami tej wielkości.

    Na pewno młynkowi nie przysłużył się brak "bazy wiedzy". Mało jest informacji o młynku.
    Jako ciekawostkę podam, że jeśli zapytamy google o William PL72 cons to jako odpowiedź dostaniemy fragment mojego postu z innego forum Screenshot 2025-04-30 170523.png

Sugerowane posty

  • 1 Głosy
    10 Posty
    619 Wyświetlenia
    S
    @Formentor napisał w Recenzja Sage Dual Boiler, ekspresu wiecznie zielonego: Gdzieś przeczytałem (nie mogę teraz znaleźć gdzie), że ten model został przez producenta porzucony. Czy lepiej wobec tego kupić coś nowszego z oferty Sage na przykład Sage Oracle Dual Boiler? Oracle Dual Boiler ma podzespoły ze "starego" Dual Boilera bez młynka. Nie wiem na czym miało polegać porzucenie konstrukcji. Dual Boiler został zrobiony raz a dobrze. Pomimo, że konstrukcja ma już naście lat dalej jest jednym z najlepiej wyposażonych ekspresów na tej półce cenowej (grzałka w grupie a dzięki niej krótki czas nagrzewania i stabilność temperaturowa, programowanie wolumetryczne, funkcjonalność itp.). Funkcjonalność ekspresu dalej robi wrażenie i nie ma do niej zadnych zarzutów. Jedyne zastrzeżenia dotyczą szeroko rozumianej solidności i trwałości. Ale użytkowo nic mu zarzucić nie można. Dual Boiler okazał się sukcesem sprzedażowym i jest szeroko używany. Co ciekawe w podobnym czasie powstał podobny ekspres z jeszcze większą liczbą funkcjonalności do tego bardzo trwały i solidny. Mowa o La Spaziale Dream. To dual boiler z możliwością tworzenia profilii użytkownika-każdy może sobie inaczej ustawić np. temperaturę. Ma programowanie wolumetryczne, ostrzeżenie o zbyt drobnym/grubym mieleniu, wyświetlacz graficzny i szereg innych fajnych funkcji. Nie odniósł sukcesem a głównym powodem było chyba zastosowanie "włoskiej" grupy na sitka 53mm....
  • 1 Głosy
    8 Posty
    203 Wyświetlenia
    pawel890P
    W sumie to nie jest tak, że nagle podnieśli wszystkie cenniki, ponieważ na tle konkurencji mają wciąż bardzo dobre ceny. Aczkolwiek ten gadżet to cena… faktycznie zwała z nóg. Chyba, że ta cała precyzja i łożyska faktycznie są drogie w produkcji.
  • Rancilio Silvia - recenzja

    Ekspresy kolbowe, dźwigniowe itp. ekspres kolbowy recenzja rancilio silvia
    3
    3 Głosy
    3 Posty
    302 Wyświetlenia
    pawel890P
    Ostatnim czasem zaczyna mi się pojawiać korozja pod tacką ociekową, czy macie jakieś propozycje co tutaj można zrobić z tym fantem?