
UMIKOT WDT Tool - krótka recenzja
-
Od około roku używam Umikota który wykonał dla mnie w technice druku 3D @Matius22 .
Z narzędzia jestem zadowolony. Nie miałem nigdy do niego żadnych zastrzeżeń. Jedyną niedogodnością są wykrzywione igły które wykrzywiły się w wyniku nieostrożnej obsługi. Mam już igły na zmianę, teraz pozostaje kwestia wymiany.
Zdjęcia wykonałem dziś po około roku użytkowania.
Magnesy trzymają sitko na tyle dobrze, że można nawet odwrócić kolbę. Magnes działa z sitkami Lelit by IMS i precyzyjnymi Ascaso. Ze standardowymi sitkami IMS nie działają.
Narzędzie jest dobrze dopasowane do sitek 58mm. Na zdjęciu poniżej z sitkiem Lelit by IMS 58mm:
Natomiast sitka Ascaso 57 są wyraźnie za małe i rozważyłbym do nich modyfikację projektu.
Reasumując, jestem zadowolony z narzędzia. Z pełnym przekonaniem mogę polecić zarówno projekt wydruku 3D jak i @Matius22 jako godnego zaufania Wykonawcę.
-
W której wersji jest ten umikot? Bo zdaje się były 2 do tej pory. Ja mam u siebie tą starszą i też daje radę.
-
Ja nie wiem która wersję miałem, ale umikot naprawdę świetnie robił robotę. Powtarzalność bardzo się poprawiła.
-
To jest wersja v2 z września 2023 roku (patrząc po aktualizacji projektu). Do 57mm trzeba robić delikatne przeskalowanie. Duża zmiana w v2 to było wyrzucenie jednej igły na krawędź, aby zbierała to co się rozgarnia i wypada na krawędź.
-
Hej, Matiu wydrukowal mi kilka rzeczy, naprawdę po kosztach, patrząc na dzisiejsze ceny.
Umikot do Robota działa perfekcyjnie, kręci się jednym palcem, zrobił też wyższy "stojak" , żeby zmiesciły się dłuższe igły.
Negocjator do Orea też super sprawa, także polecam zarówno @Matius22 , jak i Umikota. -
odgrzeję temat - jak z higieną umikota? martwi mnie ta mnogość zakamarków, ale kusi szeroko zachwalana powtarzalność
-
@ciastek napisał w UMIKOT WDT Tool - krótka recenzja:
odgrzeję temat - jak z higieną umikota? martwi mnie ta mnogość zakamarków, ale kusi szeroko zachwalana powtarzalność
W zakamarkach kawa się nie osadza.
Ostatnio pije tłuste włoskie wypały. Trochę siłą rzeczy zostaje na igłach. Ale nie ma dramatu.
Kawa osadza się natomiast na styku z sitkiem. Osadzaniu sprzyja też wygrzanie kolby i sitka. Ale na szczęście łatwo ją usunąć.
-
a jednorazowo dużo zostaje na styku? ja to i tak po każdym szocie czyszczę pędzelkiem obecny WDT i tamper, więc jeśli mało (retencja!
), to nie ma dramatu i może się zgłoszę do Matiusa
-
Muszę poobserwować. Przyznam szczerze, że nie mam ostatnio super porządku w kąciku kawowym. Jest to też zasługa EK43S który dłuuuuuugooooooo kręci się po wyłączeniu silnika.
Efekt jest taki, że przeważnie nie czekam aż silnik się zatrzyma. Zdejmuje pojemnik chwilę po wyłączeniu silnika i robię kawę. W tym czasie minimalne ilości przemielonej kawy są rozpylane po kąciku.
Wygląda to fatalnie, ale zapach jest piękny. Zwłaszcza wieczorem jak robię ziołoweherbatynapary. Zapach mięty i kawy jest tak atrakcyjny, że gdyby nie moja żona szedłbym spać w pobliżu kącika kawowego -
W związku z tym że mam głębokie sitko i długie igły, u mnie czysto jak łza
Od góry trochę kurzu..