
Owocowe espresso - początek przygody
-
Cześć
aktualnie walczę z wydobyciem nut owocowych z espresso o ile po latach praktyki doszedłem z przepisem który pozwala mi uzyskać wspaniale owocowe smaku i aromaty z jasno palonych kawek o tyle w espresso jeśli chodzi o balans miedzy smakami już idzie mi zadowalająco o tyle nuty owocowe gdzieś mi giną. Do przelewu używam c40 natomiast do espresso młynka wbudowanego w Anitę. Aktualnie Etiopie robie 17,5g na 36 uzysku w 33 sekundy przy 92C.
Leleit anita, filtr ascaso
Możecie mi poradzić jak i w którą stronę kombinować ? Czy to moje kubki smakowe jeśli chodzi i shoty jeszcze muszą troche potrenować ?
P.S.
Mój aktualny przepis na aeropress dla Afryki:
21 klickow
20g w aeropress
240g wody 82C
po 30 sek konkretne mieszanko
po minucie wyciskanie 20 sek1:20 łącznie i kawka gotowa
-
@korea83
Też Etiopia ale wypał pod espresso, aktualnie z coffee plant. -
Moim zdaniem ta kwasowość w turbo shotach często wynika z niedoparzenia, a nie z owocowych nut smakowych. Ja przy jaśniej palonych kawach starałem się wydłużyć ekstrakcje i podnieść temperaturę.
Kwasowość może być pozytywna lub negatywna, nie wszystko co kwaśne będzie od razu oznaczać ze tak jest dobrze. Ogólnie owocowe espresso to nie taki prosty temat, bo znacznie ciężej zaparzyć coś takiego żeby dobrze smakowało, niż jakaś klasyczna Brazylię albo blend 80/20.
Warto też pamiętać, że to co jest na paczce, mam na myśli profil sensoryczny, to są czyjeś odczucia. Ty, czy ja, możemy mieć inne, albo tylko częściowo podobne
Każdy ma jakieś indywidualne odczucia. -
Moim zdaniem ta kwasowość w turbo shotach często wynika z niedoparzenia, a nie z owocowych nut smakowych. Ja przy jaśniej palonych kawach starałem się wydłużyć ekstrakcje i podnieść temperaturę.
Kwasowość może być pozytywna lub negatywna, nie wszystko co kwaśne będzie od razu oznaczać ze tak jest dobrze. Ogólnie owocowe espresso to nie taki prosty temat, bo znacznie ciężej zaparzyć coś takiego żeby dobrze smakowało, niż jakaś klasyczna Brazylię albo blend 80/20.
Warto też pamiętać, że to co jest na paczce, mam na myśli profil sensoryczny, to są czyjeś odczucia. Ty, czy ja, możemy mieć inne, albo tylko częściowo podobne
Każdy ma jakieś indywidualne odczucia.@Dawid4792 napisał w Owocowe espresso - początek przygody:
Moim zdaniem ta kwasowość w turbo shotach często wynika z niedoparzenia, a nie z owocowych nut smakowych. Ja przy jaśniej palonych kawach starałem się wydłużyć ekstrakcje i podnieść temperaturę.
To oczywiście nie jest łatwy temat bo kwas, a odpowiednia kwasowość mogą być od siebie bardzo daleko
W ogóle wydaje mi się, że poszukiwanie smaków owocowych w espresso to już wyższa szkoła jazdy i tu trzeba dysponować odpowiedniej jakości młynkiem. Żaden wbudowany młynek nie da przemiału który zapewni później separację poszczególnych smaków. W takim przypadku dostanie się raczej po prostu kwaskowy napar i tyle.
-
tez mi się tak wydaje ze młynek jest super decydujący, sam pamietam jaki przeskok smakowy w aero był po zmianie na c40.
Wracając do kawy to palarnia zaleca tutaj 17,5g na 33sek 36 pobawię się temperaturą. Zobaczymy jakie bedą efekty
A jak nie to jak ktoś pisał za granicą pociągnać temperaturą w stronę kwasowości i ekstrakcja w słodycz co finalnie powinno te owoce wyciągnąć.
-
Rzeczywiście pierwszym podejrzanym może być młynek. Niemniej jednak przed zmianą młynka spróbowałbym tej kawy w palarni albo w innym miejscu dysponującym dobrym sprzętem. Być może wyciagnięcie oczekiwanych nut nie jest w ogóle możliwe na tej kawie...
W Anicie "siedzi" Fred. Nie jest to oczywiście szczyt młynkowej techniki, ale nie jest ten młynek aż tak zły jak się może wydawać. Wiem, bo korzystam z takiego zestawu u moich Rodziców.
-
Inwestycji w sprzęt na razie nie planuje, może dla eksperymentu spróbuję commandante, mam red clix może akurat utrafię z przemiałem.
-
Jak najbardziej spróbowałbym zmielić komesiem dla testu. Co prawda nie jest to demon prędkości w mieleniu, ale mieli naprawdę równo.
Espresso powinno się zmieścić gdzieś w przedziale 11-13 klikow z Red clixem.
Co do Freda wbudowanego w Anitę to jest to naprawdę przyzwoity młynek. Wiadomo, są lepsze na rynku ( i droższe) jednak z wymianą sprzętu byłbym ostrożny. Znam osoby które wymieniły młynek za 2k, na młynek za 4k, po czym stwierdziły że nie czują kompletnie żadnej różnicy.
Jak miałem Anitę to pamiętam taka kawę z palarni Lacava która miała pomarańcze w profilu i nie było jakoś ciężko znaleźć ten smak w espresso. Także najpierw warto pobawić się tym co jest, i najlepiej spróbować kilku różnych kaw z owocami w profilu sensorycznym.
-
efekt zaczyna być zadowalający… trochę większa ekstrakcja daje dobre rezultaty, 42g uzysku z 17,5g w 33sek
-
Taki update w ramach tych owocowych nut ze średnio palonej kawy:
zacząłem zmniejszać dozę i mielić drobniej,
Ziarno JAVA fall espresso;
14g /30 sek , uzysk około 35g temp. 94
idzie to w dobrym kierunku myślę.
Na 17g ekstrakcja tych nut trwa albo za długo, albo wychodzi kwas. -
Taki update w ramach tych owocowych nut ze średnio palonej kawy:
zacząłem zmniejszać dozę i mielić drobniej,
Ziarno JAVA fall espresso;
14g /30 sek , uzysk około 35g temp. 94
idzie to w dobrym kierunku myślę.
Na 17g ekstrakcja tych nut trwa albo za długo, albo wychodzi kwas.@Tomasz-Tomasz napisał w Owocowe espresso - początek przygody:
idzie to w dobrym kierunku myślę.
Generalnie im kawa trudniejsza w przygotowaniu tym lepiej jest sięgnąć po mniejsze dozy. Takie klasyczne smaki często lepiej wypadają gdy doza jest większa, a owocowe, które często trudniej dobrze zaparzyć będą lepiej wychodziły przy dozie przykładowo 15g.
-
Takie też wnioski wysnułem , tylko taka ekstrakcja bez puck screena robi niezły bajzel na prysznicu. ale smakowo super.
teraz jeszcze skróciłem czas do 25 i lekko zwiększyłem uzysk i jest jeszcze lepiej.Chce to dopracować w miarę zanim otworze paczki DAK za grube euraski