
De'Longhi Stiolosa - najtańszy dobry ekspres do kawy?
-
@pawel890 zwrócił ostatnio naszą uwagę na ekspres De'Longhi Stiolosa
wrzucając porównanie Delonghi vs La Marzocco - Lance Hedrick.Jest to chyba najtańszy ekspres z klasycznym, choć niewielkim bojlerem zamontowanym bezpośrednio nad grupą. Ze swoją ceną na poziomie około 450zł wydaje się ciekawą propozycją wśród najtańszych maszyn.
Zainteresowanym konstrukcją tego ekspresu polecam poniższy materiał przedstawiający dość dokładnie jak ten ekspres jest zbudowany:
Miał ktoś z Was okazję osobiście testować ten ekspres ?
-
Ja miałem De'longhi Stilosa EC260 jako pierwszy ekspres.
Ale to były czasy, gdzie o kawie nie miałem pojęcia. Używałem młynka ostrzowego i dopiero odkrywałem dlaczego czasami kawa leci wolno, a czasami szybko z wylewek.
Niedługo potem zainteresowałem się Lelitem, trochę poczytałem.
Ale powiem szczerze, że chętnie zrobiłbym kawę czymś takim, mając tą wiedzę która mam dzisiaj. Ciekawe co by wyszło.
-
Ten ekspres to chyba najlepsza alternatywa dla Gaggia Classic, oba ekspresy mają bojler 150ml. Gaggia jest trochę bardziej premium ze względu na większy 58mm vs 51mm oraz stalową obudowę. Na korzyść Stilosa przemawia bojler ze stali nierdzewnej i 3 razy niższa cena. Generalnie ciężki orzech do zgryzienia dla poszukującego pierwszego ekspresu.
-
Ten ekspres to chyba najlepsza alternatywa dla Gaggia Classic, oba ekspresy mają bojler 150ml. Gaggia jest trochę bardziej premium ze względu na większy 58mm vs 51mm oraz stalową obudowę. Na korzyść Stilosa przemawia bojler ze stali nierdzewnej i 3 razy niższa cena. Generalnie ciężki orzech do zgryzienia dla poszukującego pierwszego ekspresu.
@pawel890 ja i tak jestem zdania, że uwzględniając młynek ciężko przebić opłacalność zakupu takiego ekspresu jak Lelit Anita. Szczególnie chodzi tu o pierwszy ekspres, bo doświadczeni kawosze mają już trochę inne wymagania.
-
Czy ja wiem, teraz można kupić jakiś fajny chiński młynek żarnowy lepszy od tego w anita i taki Delonghi Stilosa w cenie około 1000zł więc to 2x taniej.
-
Jeśli ktoś jest przekonany do ręcznego młynka to jak najbardziej ręczny młynek i wolnostojący ekspres jest rozwiązaniem. Sam nie dałbym się przekonać do ręcznego młynka, nawet gdybym miał służącego który by mi go obsługiwał
Ręczne młynki nie są dla mnie, nawet gdy mam asystenta który kręci korbką. Próbowałem robić espresso z Mazzerem Omegą, miałem pomocnika do kręcenia młynkiem. Nawet gdy młynek ręczny obsługiwał mi pomocnik, to czas mielenia był dla mnie irytująco długi. Ostatecznie Omega skończyła jako młynek na wyjazdy. Testowałem też chwilę Timemore C3 PRO z podobnymi efektami. Ale jeśli komuś kręcenie i czas mielenia nie przeszkadza, to czemu by nie.
Zwłaszcza, że efekty w filiżance, zwłaszcza z Omegą były przyzwoite.
Młynek w Anicie to Lelit Fred, technicznie w zasadzie to samo co Ascaso i-2 mini i kilka innych młynków. Nie jest to może szczyt młynkowej techniki, ale nie jest też najgorszym młynkiem. Z ciemnymi wypałami radzi sobie przywozicie.
-
Nie wiem czy pierwszy lepszy chiński młynek będzie mielił lepiej niż ten Fred który jest zamontowany w Anicie. Dobry ręczny młynek pod espresso to też wydatek podchodzący pod 1000zł.
-
Lelit Fred to stożkowe żarna 38mm, za 500zl można kupić młynek AVX z 48mm. Razem ze Stilosa myślę że to zdecydowanie lepsza propozycja za połowę ceny Lelita Anita. Gdybym miał promonować komuś budżetowe rozwiązanie.
-
Porównań żadnych do droższych ekspresów nie mogę zrobić. Nawet specjalnie jeszcze nie wiem na co De'Longhi stać, bo czekam na NPF i koszyki. Mogę jednak podjąć temat ze strony opłacalności z perspektywy kogoś kto do tej pory siedział jedynie w alternatywach.
Młynek siłą rzeczy już miałem, więc spora część wydatku już odeszła. Jeśli chodzi o ekspres to warto pamiętać, że De'Longhi jest bardzo popularny przede wszystkim wśród osób, które specjalnie nie siedzą w temacie specialty i używają najczęściej mielonki. To z kolei przekłada się na dużą dostępność i bardzo dobre ceny na rynku używanym (sam za swój ECP35.31 ostatnio dałem niecałe 140 już z opłatami z OLX i wysyłką). Jako, że to manual, to bardzo często i tak ludziom nie chce się w to bawić i przechodzą na automat, więc taka Stilosa, ECP35.31 czy Dedica leży sobie ledwo co użyta.
Według mnie trudno znaleźć równie opłacalny wstęp dla kogoś kto już się kawą interesuje. Ewentualnie jeśli ktoś również poszukuje młynka, to cyklicznie taki C3S Pro czy C3 ESP Pro można dostać na Ali poniżej 150zł.
Spokojnie wtedy można zacząć przygodę poniżej 500 zł na start i to biorąc pod uwagę NPF, koszyki, tamper, itp. -