
Lista zakupowa i lista prezentów domowego baristy
-
Co jeszcze muszę dokupić? Takie pytanie bardzo często pada ze strony osób, które wybrały już swój wymarzony ekspres kolbowy.
Młynek i woda
Do pary ekspres kolbowy potrzebuje równie dobrego młynka do kawy.
Musimy mu również zapewnić odpowiedniej jakości wodę. Na początek wystarczy filtr w zbiorniku wody lub dzbanek z filtrem.
Zakładając, że mamy już wybrany młynek, ekspres i załatwioną-przynajmniej na ten moment-kwestię wody możemy rozważyć pozostałe akcesoria.Niezbędne akcesoria
Na pewno potrzebny będzie tamper. Jeśli nasz ekspres ma wbudowany tamper (Lelit Anita, niektóre ekspresy Sage), to ten wbudowany na początek w zupełności wystarczy.
Większość ekspresów wymaga regularnego przeprowadzania tzw. backflushy. Jeśli nasz ekspres nie ma na wyposażeniu tzw. „ślepego sitka” lub gumowego „korka” to warto zaopatrzyć się w takie sitko na początku. Do tego środek czyszczący do backflushy-najczęściej rekomendowana jest Cafiza. W ekspresie z grupą E61 nie ma co przesadzać z jej ilością. Jeśli jednak przesadzimy to grupa zacznie nam skrzypieć. Wtedy konieczne będzie jej rozebranie i przesmarowanie smarem, na przykład smarem Molykote 111.Jeśli planujemy kawy mleczne, przydadzą się naczynia do spieniania mleka.
Kolejnym przydatnym dodatkiem będzie waga, by precyzyjnie kontrolować wagę zmielonej kawy i masę uzysku (wagę naparu). Najlepiej zaopatrzyć się w dedykowaną wagę baristyczną.
W poprawie dystrybucji pomóc nam może tzw. dystrybutor. Aktualnie używam Umikota.
Ambitnemu bariście doradziłbym również zakup tzw. NPF czyli kolby bez wylewki, w której kawa tafia bezpośrednio z sitka do filiżanki. Możemy wówczas łatwiej przekonać się jak przebiega ekstrakcja. Możemy dobrać uniwersalny NPF (do Lelitów z grupą 58mm pasują takie same, jak do grupy E61) lub kupić sygnowany logo producenta. Za tym ostatnim często przemawia spójność stylistyczna ze standardową kolbą.
Ściereczki-przydadzą się przynajmniej dwie, na początek wystarczy ręcznik papierowy.
Ekspres kolbowy dobrze włączyć z wyprzedzeniem, aby się porządnie rozgrzał – warto więc pomyśleć o inteligentnej wtyczce.
Nie musimy jej jednak kupować od razu.Przyda się nam odbijak na „fusy”.
Przydać się też mata tampingowa, nie tylko po to by nie uszkodzić blatu…
W tym miejscu warto postawić kropkę. Jeśli został nam jeszcze budżet, możemy ewentualnie dokupić kilka akcesoriów wymienionych poniżej ale lepiej dodać je do swojej listy prezentowej.
Do kontroli temperatury wody i mleka może przydać się termometr igłowy.
Czyszczenie grupy ułatwi nam Espazzola (czyścik do grupy). Używam jej ostatnio rzadko.
Swego czasu pokusiłem się też o specjalną łyżkę-blaszkę do wyjmowania sitek. Obecnie rzadko z niej korzystam, ale uważam, że warto ją mieć „na podorędziu”…
Życie ułatwi nam pędzel. Może to być zwykły kuchenny pędzel.
Dozowanie kawy ułatwić może „tunel do młynka”. U mnie z racji konstrukcji młynków nie znalazł on jednak zastosowania.
Eksperymenty ułatwią szklaneczki/filiżanki do espresso z podziałką.
Do przechowywania kawy możemy zakupić specjalne pojemniki.
Wstrzymałbym się też na tym etapie z zakupem tzw. sitek precyzyjnych (firmy IMS lub VST), ale to temat na oddzielny wpis.
Warto zaopatrzyć się również w odpowiednia ziarna do prób. Kawa powinna być w miarę świeża, nie zwietrzała.
Zaczynamy… …ale może warto by jeszcze „stuningować” ekspres-dołożyć OPV, PID lepszy prysznic czy presostat? Ale to już temat na inny wątek i dział.