
La Marzocco Linea Mini R - recenzja
-
Jakiś czas temu La Marzocco wprowadziło nową, ulepszoną wersję klasyka, La Marzocco Linea Mini i jeden z nich trafił do mnie na stół około 2-3 miesiące temu
Są zwolennicy i przeciwnicy tego ekspresu w zadanej kategorii cenowej - dla mnie była to jedna z opcji ekspresu docelowego. W recenzji poruszę ogólne różnice (mam nadzieję, że wychwycę wszystkie) i podzielę się swoimi własnymi odczuciami.
Aspekty wizualne:
- La Marzocco zmieniło materiał wykończeń elementów z plastiku. Teraz są bardziej miękkie i przyjemne w dotyku
- Tylny panel za tacką ociekową zyskał kolor pozostałej części obudowy. Nie jest już srebrny, co czyni go bardziej estetycznym
- Zmieniło się umiejscowienie sygnalizacji świetlnej koło dźwigni zaparzania
- Wprowadzono nową tackę ociekową z czerwonym wskaźnikiem wypełnienia
- Pojawił się timer nad dźwignią, który jest jednocześnie wskaźnikiem gotowości ekspresu do pracy
Aspekty techniczne:
- Brew by weight - opcjonalnie, jeśli chce się zainwestować w dedykowaną wersję wagi Acaia. System nie działa ze standardową, niebrandowaną logiem LaMa.
- Na górnej pokrywie pojawiło się pokrętło do regulacji ciśnienia bojlera. Moim zdaniem jest to super zmiana w stosunku do wcześniejszej wersji i dostęp jest banalnie prosty. Jest na wierzchu
- Ulepszono system preinfuzji lub wstępnego namaczania ciastka (ma to na celu poprawienie ekstrakcji i ograniczenie kanałowania). Preinfuzja działa wyłącznie po podłączeniu do stałego źródła wody.
- Bardziej precyzyjny PID (możliwość ustawienia temperatury z dokładnością do dziesiątej części stopnia)
- Usprawniono elementy grzewcze, dzięki czemu ekspres szybciej osiąga gotowość do pracy i utrzymuje stabilność temperaturową - nie mam możliwości weryfikacji. Tak twierdzi producent.
- Pojawiła się możliwość automatycznego czyszczenia grupy/ Back flush z poziomu aplikacji
- Przeprojektowanie portafiltra i końcówki dyszy pary. Dodanie elementów z wysokojakościowego plastiku, żeby przyspieszyć gotowość ekspresu do pracy.
- Programowalny w zakresie czasu flush po szybkim przestawieniu dźwigni w dwie strony (prawa-> lewa-> prawa)
- Bojlery bez zmian. Kawowy ok 170ml, serwisowy ok. 3l
Wrażenia:
Ogólnie, jestem bardzo zadowolony z ekspresu. Ma rewelacyjną moc i ilość pary (moc jest regulowana z poziomu aplikacji w skali 3- punktowej). Ekspres szybko się nagrzewa (około 10 min do ekstrakcji, 15 min do gotowości spieniania). Pompa chodzi dość cicho, brak większych wibracji choć w porównaniu z moim wcześniejszym ekspresem (Faema Faemina) jest tutaj nieco gorzej.
Ekspres wydaje się być prosty, ale na tym też mi zależało. Nie chciałem sprzętu naszpikowanego elektroniką. Rozważając Mini R lub Micrę ostatecznie do tego drugiego zniechęciły mnie inne rozwiązania technologiczne i ograniczone miejsce pod grupą.Z minusów:
- brak sygnalizacji dźwiękowej informującej o gotowości do pracy. Może to moja fanaberia, ale bez użycia aplikacji (w aplikacji widzimy monit o gotowości do pracy) ciężko się zorientować, że ekspres jest gotowy do pracy. Podczas nagrzewania migają kropeczki na wyświetlaczu. Trzy kropeczki oznaczają gotowość do pracy, ale (prawdopodobnie) dotyczy to jedynie bojlera kawowego. Serwisowy nagrzewa się nieco dłużej, żeby generować odpowiednie ilości pary
- Nie mam większych zastrzeżeń do aplikacji i generalnie w codziennym użyciu można się bez niej obyć ale praktycznie wszystko jest ustawiane wyłącznie przy jej użyciu (temperatury, ciśnienie pary, kalendarz, możliwość przełączenia w standby).
- Tacka ociekowa bardzo szybko łapie ryski, ale to raczej standardowe
- Funkcja automatycznego backflushu ma aktualnie problem (stan na 19.12.2024), który raczej dotyczy oprogramowania. Działa wyłącznie, jeśli aplikacja i ekspres połączy się z wifi. W przypadku łączności telefonu z ekspresem przez bluetooth nie ma możliwości skorzystania z tej funkcji. Jest to nieco dziwne i wiem, że sporo użytkowników ma z tym trudności.
- Dla niektórych osób problemem może być brak możliwości zabawy profilowaniem ciśnienia (do czasu aż ktoś wymyśli patent jak wykorzystać do tego śrubę na górnej pokrywie). Dla mnie nigdy nie było to priorytetem.
-
@skansen tak, dokładnie. Ekran ma funkcję shot timera i wskazuje proces grzania/ gotowości ekspresu do pracy.
-
Jakiś czas temu La Marzocco wprowadziło nową, ulepszoną wersję klasyka, La Marzocco Linea Mini i jeden z nich trafił do mnie na stół około 2-3 miesiące temu
Są zwolennicy i przeciwnicy tego ekspresu w zadanej kategorii cenowej - dla mnie była to jedna z opcji ekspresu docelowego. W recenzji poruszę ogólne różnice (mam nadzieję, że wychwycę wszystkie) i podzielę się swoimi własnymi odczuciami.
Aspekty wizualne:
- La Marzocco zmieniło materiał wykończeń elementów z plastiku. Teraz są bardziej miękkie i przyjemne w dotyku
- Tylny panel za tacką ociekową zyskał kolor pozostałej części obudowy. Nie jest już srebrny, co czyni go bardziej estetycznym
- Zmieniło się umiejscowienie sygnalizacji świetlnej koło dźwigni zaparzania
- Wprowadzono nową tackę ociekową z czerwonym wskaźnikiem wypełnienia
- Pojawił się timer nad dźwignią, który jest jednocześnie wskaźnikiem gotowości ekspresu do pracy
Aspekty techniczne:
- Brew by weight - opcjonalnie, jeśli chce się zainwestować w dedykowaną wersję wagi Acaia. System nie działa ze standardową, niebrandowaną logiem LaMa.
- Na górnej pokrywie pojawiło się pokrętło do regulacji ciśnienia bojlera. Moim zdaniem jest to super zmiana w stosunku do wcześniejszej wersji i dostęp jest banalnie prosty. Jest na wierzchu
- Ulepszono system preinfuzji lub wstępnego namaczania ciastka (ma to na celu poprawienie ekstrakcji i ograniczenie kanałowania). Preinfuzja działa wyłącznie po podłączeniu do stałego źródła wody.
- Bardziej precyzyjny PID (możliwość ustawienia temperatury z dokładnością do dziesiątej części stopnia)
- Usprawniono elementy grzewcze, dzięki czemu ekspres szybciej osiąga gotowość do pracy i utrzymuje stabilność temperaturową - nie mam możliwości weryfikacji. Tak twierdzi producent.
- Pojawiła się możliwość automatycznego czyszczenia grupy/ Back flush z poziomu aplikacji
- Przeprojektowanie portafiltra i końcówki dyszy pary. Dodanie elementów z wysokojakościowego plastiku, żeby przyspieszyć gotowość ekspresu do pracy.
- Programowalny w zakresie czasu flush po szybkim przestawieniu dźwigni w dwie strony (prawa-> lewa-> prawa)
- Bojlery bez zmian. Kawowy ok 170ml, serwisowy ok. 3l
Wrażenia:
Ogólnie, jestem bardzo zadowolony z ekspresu. Ma rewelacyjną moc i ilość pary (moc jest regulowana z poziomu aplikacji w skali 3- punktowej). Ekspres szybko się nagrzewa (około 10 min do ekstrakcji, 15 min do gotowości spieniania). Pompa chodzi dość cicho, brak większych wibracji choć w porównaniu z moim wcześniejszym ekspresem (Faema Faemina) jest tutaj nieco gorzej.
Ekspres wydaje się być prosty, ale na tym też mi zależało. Nie chciałem sprzętu naszpikowanego elektroniką. Rozważając Mini R lub Micrę ostatecznie do tego drugiego zniechęciły mnie inne rozwiązania technologiczne i ograniczone miejsce pod grupą.Z minusów:
- brak sygnalizacji dźwiękowej informującej o gotowości do pracy. Może to moja fanaberia, ale bez użycia aplikacji (w aplikacji widzimy monit o gotowości do pracy) ciężko się zorientować, że ekspres jest gotowy do pracy. Podczas nagrzewania migają kropeczki na wyświetlaczu. Trzy kropeczki oznaczają gotowość do pracy, ale (prawdopodobnie) dotyczy to jedynie bojlera kawowego. Serwisowy nagrzewa się nieco dłużej, żeby generować odpowiednie ilości pary
- Nie mam większych zastrzeżeń do aplikacji i generalnie w codziennym użyciu można się bez niej obyć ale praktycznie wszystko jest ustawiane wyłącznie przy jej użyciu (temperatury, ciśnienie pary, kalendarz, możliwość przełączenia w standby).
- Tacka ociekowa bardzo szybko łapie ryski, ale to raczej standardowe
- Funkcja automatycznego backflushu ma aktualnie problem (stan na 19.12.2024), który raczej dotyczy oprogramowania. Działa wyłącznie, jeśli aplikacja i ekspres połączy się z wifi. W przypadku łączności telefonu z ekspresem przez bluetooth nie ma możliwości skorzystania z tej funkcji. Jest to nieco dziwne i wiem, że sporo użytkowników ma z tym trudności.
- Dla niektórych osób problemem może być brak możliwości zabawy profilowaniem ciśnienia (do czasu aż ktoś wymyśli patent jak wykorzystać do tego śrubę na górnej pokrywie). Dla mnie nigdy nie było to priorytetem.
@Belusar napisał w La Marzocco Linea Mini R - recenzja:
Ekspres wydaje się być prosty, ale na tym też mi zależało. Nie chciałem sprzętu naszpikowanego elektroniką.
Dzięki za super recenzję! Zawsze wydawało mi się, że nowsze Linea Mini oparte na apce, są dość mocno naszpikowane elektroniką.
Jak dobrze rozumiem, ekspresu można również używać w 100% bez konieczności instalacji apki? -
@Belusar napisał w La Marzocco Linea Mini R - recenzja:
Ekspres wydaje się być prosty, ale na tym też mi zależało. Nie chciałem sprzętu naszpikowanego elektroniką.
Dzięki za super recenzję! Zawsze wydawało mi się, że nowsze Linea Mini oparte na apce, są dość mocno naszpikowane elektroniką.
Jak dobrze rozumiem, ekspresu można również używać w 100% bez konieczności instalacji apki?@pawel890 Zdecydowałem się na ten ekspres właśnie dlatego, że mimo że jest trochę elektroniki to nadal jestem w stanie sam przy nim coś zrobić
jeśli nie ma się potrzeby zmiany temperatury w bojerze (np przy zmianie ziaren) to tak na prawdę można albo używać ekspres na ustawieniach domyślnych, albo ustawić raz pod siebie i zapomnieć o aplikacji. Niedługo zrobię recenzję wcześniejszego ekspresu, który jest przeciwieństwem prostoty
-
Bardzo ciekawa recka
jeśli chodzi o profilowanie, to ja też nie lubię kombinować z tym. Ale faktycznie, są ludzie którym na tym zależy
-
Bardzo ciekawa recka
jeśli chodzi o profilowanie, to ja też nie lubię kombinować z tym. Ale faktycznie, są ludzie którym na tym zależy
@Dawid4792 tak, na etapie poszukiwań bardzo często spotykałem się z opiniami, że w tym segmencie cenowym powinno być już profilowanie. Dostałem też dość atrakcyjną cenę na Sanremo You, ale odrzuciły mnie negatywne wypowiedzi o kiepskiej jakości plastiku obudowy, małej i krótkiej tacce ociekowej ( w mini jest bardzo pojemna) oraz ilość elektroniki. Tak, jak pisałem chciałem żeby ekspres też był stosunkowo łatwy do naprawy.
Do zabawy z shotami i profilowaniem pewnie kiedyś kupię pavoni abile jako ekspres weekendowy na jedną kawę
w mini można bardzo dokładnie zmieniać temperaturę ekstrakcji jak i preinfuzję/ namaczanie ciastka - moim zdaniem do takiego codziennego parzenia kawy jest to zupełnie wystarczające.
-
Polecam zakup wagi i korzystania z brew by weight - jest to naprawdę coś wspaniałego.
Szczególnie gdy robisz cappuccino, odpalasz ekstrakcję i pienisz mleko, a ekspres sam kończy jak osiągniesz odpowiednią wagę. Czasami tylko zapominam dźwignia wrócić i lampki się świecą długo
.