
Saszetki ESE czyli espresso bez młynka
-
Saszetki ESE (E.S.E.) Easy Serving Espresso Pod to rozwiązanie podobne do herbaty w torebkach. Sprasowana porcja 7g kawy znajduje się w papierowej saszetce.
fot. Phrontis - CC BY-SA 3.0Aby zapobiec wietrzeniu kawy saszetki są dodatkowo pakowane.
Przygotowanie kawy w saszetkach
Kawę w saszetkach można przygotowywać w dedykowanych do tego ekspresach. Można też z nich korzystać w ekspresie kolbowym. Wystarczy do tego specjalne sitko. Są wersje na 57mm, 58mm. Nie ma potrzeby kupowania dedykowanej kolby-przynajmniej na początku.
Rozwiązanie to podoba mi się bardziej niż kapsułki ze względu na mniejszą ilość odpadów.
Miłośnicy kawy nie są oczywiście zwolennikami tej technologii, wszak kawa nie jest w nich świeżo mielona.
Espresso w saszetce nie ma niestety tak pełnego aromatu jak przygotowane w oparciu o świeżo zmielone ziarno. Kawa świeżo mielona jest oczywiście lepsza. Nie oznacza to, że należy się całkiem zamknąć na to rozwiązanie.Dla kogo saszetki ESE są dobrym wyborem?
Jeśli nasz partnerka/partner nie chce wchodzić w niuanse przygotowania dozy wtedy warto zainteresować się tym rozwiązaniem. Przydać się też może gdy np. nie mamy chwilowo młynka z uwagi na zmianę na inny model, awarię i inne historie.
A jakie są wasze doświadczenia z saszetkami? Piliście kiedyś taką kawę?
-
Spotkałem się z tym, że ekspresy, które obsługują ESE mają OPV ustawiony fabrycznie na 11-12 barów. Zakładam, że konstrukcja saszetki wymaga nieco większego ciśnienia niż standardowe 9 barów. Trochę to problematyczne w sytuacji, gdy czasami chcemy skorzystać z saszetek, a innym razem zmielić ziarna we własnym młynku. No chyba, że dany ekspres ma łatwy dostęp do regulacji zaworu OPV, wtedy pewnie nie jest to problemem.
-
Kręcenie regulacją, nawet jeśli jest dostępna wydaje się mało zachęcające. Swego czasu, z zupełnej ciekawości testowałem saszetki, działałem na fabrycznych nastawach pod espresso.
Gdybym zostawiał samych gości w domu to też bym im chyba zostawił saszetki ESE ale bym nastaw nie zmieniał.