Używam od czasu do czasu Freda wbudowanego w Anitę. Porównując go do innych młynków uważam Freda za młynek o najlepszym value-to-price w kategorii młynków OD do espresso. Mieli na tyle wolno, że nie trzeba nawet timera.
Ma on oczywiście swoje bolączki typowe dla starszych konstrukcji, takie jak np. retencja czy dźwięk towarzyszący jego pracy. Ale biorąc pod uwagę rezultat w filiżance jestem w stanie mu go wybaczyć. Nieco żartobliwie parafrazując angielską królową: mimo wszystkich jego przywar i wad wciąż go kocham