
Prosty w obsłudze ekspres za 2000-3000zł
-
Zapytano mnie dziś o polecenie ekspresu za 2000-3000zł w miejsce automatu, który wyzionął ducha.
Założenia:
- wyłącznie espresso/americano
- konstrukcja all-in-one (zintegrowany młynek i tamper automatyczny)
Na myśl natychmiast przychodzi mi Nivona Cube jako najtańsza sensowna opcja spełniająca kryteria. Alternatywą mógłby być Sage Barista Express & Impress z outletu. Mam jednak wątpliwości, czy to nie zbyt wiele. Myślicie, że byłaby wyczuwalna różnica w espresso przygotowanym przez te 2 maszyny? Ostatnia przygoda z Pico sprawia, że Nivona wydaje się być lepszym wyborem.
-
Hej, jakoś nie miałem okazji, a chyba bardziej chęci bliżej zapoznać się z Nivona Cube.
Natomiast pilem z niej kilka razy kawę, jak dla mnie szału nie ma , znaczy nie było.
Może to kwestia dobrego wygrzania "ekspresu" i użycia lepszych ziaren , może nawet ciemniej palonych ?!
Uzysk kawy minimalny, doza kawy max, temp -1 kreska.Zero body, zero cielistości, taka lurka.
Trzeba natomiast przyznać, że zajmuje mało miejsca i jest łatwy/latwa w obsłudze i czyszczeniu.
-
Lelit Anita z PID?
Nowa za 2600zł to chyba spoko cena. Brak tampera automatycznego, chyba do przeżycia -
Brałbym sage!
Piłem bardzo dobre kawki u Agnieszki R W Warszawie z Sage, dobrze wspominam.
Kwestia miejsca, chwili i oczywiscie osoby która przygotowywała kawę miała także. ogromne znaczenie.
Nie są to oczywiście obiektywne odczucia i nie mam pojecia jak przygotowanie, obsługa ekspresu itd.
Z boku wygladało to na bardzo "intuicyjne", a może to godziny ustawień i testowania?Żartuję przecież to Mistrzyni przygotowywała te kawki, musiały być bardzo dobre ;]
Tak sobie luźno plotę.
-
Pleciesz, pleciesz, ale nieszkodliwie
może to godziny ustawień i testowania?
Ustawić to mogę nawet sam. Głównie chodzi o prostotę eksploatacji, stąd nacisk na tamper automatyczny i zintegrowanie wszystkiego w jednej maszynie.
Nie są to oczywiście obiektywne odczucia
Za każdym razem, kiedy pijemy kawę jesteśmy subiektywni w jej ocenie. Nie raz z żoną rozmawiamy o smaku tego co jemy lub pijemy i miewamy czasami nawet skrajnie różne odczucia.
Każdy z nas wyczuwa aromaty w unikalny sposób, będący efektem wszystkiego co próbowaliśmy do tej pory, od samej kołyski. I to jest ok -
Na korzyść Sage, przemawia obecna "promocja", plus 4 kolory bodajże do wyboru, jesli kogoś to uszczęsliwia.
Sage to też jednak chyba bardziej zwarta i sztywna konstrukcja.Edit. Konesso dawało jeszcze zestaw baristy za pare plnów...
Zestaw akcesoriów baristy SAGE
Zestaw akcesoriów baristy SAGE, Zestaw akcesoriów, który doceni każdy użytkownik ekspresu Sage. W zestawie znajdują się dwie porcelanowe filiżanki ze spodkami do cappuccino, dwie szklanki termiczne do espresso, dwie szklanki termiczne do latte, odbijak na fusy oraz pojemnik na kawę. - Konesso.pl
Konesso.pl (www.konesso.pl)
-
Na korzyść Sage, przemawia obecna "promocja", plus 4 kolory bodajże do wyboru, jesli kogoś to uszczęsliwia.
Sage to też jednak chyba bardziej zwarta i sztywna konstrukcja.Edit. Konesso dawało jeszcze zestaw baristy za pare plnów...
Zestaw akcesoriów baristy SAGE
Zestaw akcesoriów baristy SAGE, Zestaw akcesoriów, który doceni każdy użytkownik ekspresu Sage. W zestawie znajdują się dwie porcelanowe filiżanki ze spodkami do cappuccino, dwie szklanki termiczne do espresso, dwie szklanki termiczne do latte, odbijak na fusy oraz pojemnik na kawę. - Konesso.pl
Konesso.pl (www.konesso.pl)
@Heniutek napisał w Prosty w obsłudze ekspres za 2000-3000zł:
Sage to też jednak chyba bardziej zwarta i sztywna konstrukcja.
Sage ma obudowę z tworzywa pokrytą warstwą metalu.
Anita ma obudowę tylko i wyłącznie z blachy.Młynek w Anicie lepszy niż w podstawowych Sage. Warto szukać nowszych wersji Sage z żarnami Baratzy.
Sage będzie łatwiejszy w opanowaniu.
-
Automat nie jest do robienia espresso.
Jeśli ktoś Nivoną Cube robi espresso, to dobre nie wyjdzie. Posiadam ten ekspres i robi bardzo dobrą kawę, ale to musi być kawa o objętości 80ml, w przeciwnym razie nie ma szans żeby się doparzyła.@ciastek pytałeś czy będzie różnica w espresso.
Nivona nie zrobi espresso, podobnie jak każdy automat. Sage zrobi. Automaty nie uzyskują ciśnienia tak jak ekspres kolbowy, o drobnym zmieleniu też można zapomnieć.W ogóle najlepiej wybić sobie z głowy espresso z automatów, to nigdy nie będzie miało body jak z kolby.
Sage to fajny sprzęt, ale osoba która go będzie użytkować, musi pamiętać że nie jest to automat do którego wrzuci kawę i wszystko wyjdzie cacy. Sytuację typu " kawa leci bardzo szybko, albo wcale nie leci" będą się zdarzać, jak to przy robieniu espresso.
Ja zawsze mam dystans w polecaniu kolby dla osób które użytkowały automat. Jako że udzielam się w grupie Konesso na fb, która jest dość duża, mogę wam powiedzieć że jest naprawdę bardzo dużo osób które kupiły kolbe i poddały się, bo ciągłe szukanie ustawień mielenia przy kolejnych kawach było zbyt frustrujące.
-
Byłem przekonany, że Cube to coś pomiędzy automatem i kolbą, a to tylko automat w którym trzeba samemu wyrzucać ciastko
@ciastek nie do końca, jest tam sitko w tym kubku, jest prysznic. W dodatku nie ma jednostki zaparzajacej, więc odpada czyszczenie. Kawa moim zdaniem jest lepsza, porównując do zwykłego automatu, ale do espresso to tylko kolba. Moim zdaniem różnica jest duża. Jak byłem przy otwieraniu niejednego automatu, to szambem śmierdziało z okolic jednostki zaparzajacej, bo ludzie tego nie czyszczą. Tutaj higiena jest nieporównywalnie większa.
Osoba która poprosiła o polecenie ekspresu miała wcześniej automat. Jaką kawę robiła ta osoba z tego automatu?
Nie wierze ze było to espresso, to mało popularny napój w Polsce, a już szczególnie wśród posiadaczy automatów. -
Pytanie jaka objętość miało to espresso.
Jest wiele osób dla których espresso to kawa która ma 60-80g.To które robimy z kolby ma 40g. Dla mnie np jest za małe. W tym przypadku to trzeba się zastanowić czy na pewno użytkownik będzie chciał obsługiwać kolbę i robić kawę która jest tak mała.
Nie dyskwalifikowałbym automatu, po prostu widzę to tak :
Chce pić prawdziwe espresso i poświęcić więcej czasu na robienie kawy - biore Sage'a.
Chce pić trochę większą kawę (80g) i zrobić ja szybko i bez problemów - zastanowiłbym się nad Cubem. -
Teściowie piją "wiekszą" małą czarna, rozwodnioną i im pasuje.
Ostatnio zrobiłem eksperyment i domieliłem jeszcze małą dawkę kawy, była już całkiem znośna, choć z espresso faktycznie ma to niewiele wspólnego..
Najważniejsze że Im pasuje, wiec nie wnikam w resztę ;]