Przejdź do treści

Jak ocenić gotowość nagrzania ekspresu kolbowego

Ekspresy kolbowe, dźwigniowe itp.
5 3 117 1
  • Zacząłem się zastanawiać czy istnieje jakaś możliwość sprawdzenia, kiedy ekspres kolbowy jest całkowicie wygrzany? Do tej pory bezkrytycznie podchodziłem do tego tak jak wszyscy radzą, czyli odczekać magiczne 30 minut.

    Wydaje mi się, że właściwym podejściem może być zmierzenie temperatury w grupie - w odstępie czasu co 5-10 minut, a następnie zbadać temperaturę po osiągnięciu docelowego czasu, którego wcześniej oczekiwaliśmy. Wtedy może się, okazać, że ekspres w zasadzie wcześniej osiąga zamierzoną temperaturę?

    Ciekawi mnie jakie macie zdanie na temat takiego eksperymentu i czy ktoś chciałby się podjąć. 🙂

  • Bez SCACE posiłkować się można sposobem opisanym powyżej.

    W pełni miarodajny test polega na sprawdzeniu kiedy ekspres osiąga wystarczającą/optymalną stabilność temperaturową za pomocą SCACE.
    A więc rozgrzewamy ekspres przez np. 10 minut i symulujemy ekstrakcje.
    Czekamy do wystygnięcia (powiedzmy 4 godziny), rozgrzewamy np. przez 15 minut i symulujemy ekstrakcje.
    Działania te podejmujemy tak długo aż osiągniemy wystarczającą/najlepszą stabilność temperaturową.

    Druga kwestia to czy odczujemy różnice w filiżance. Może się okazać, że po 10 minutach ekspres nie zapewnia co prawda idealnej stabilności ale wynik w filiżance jest na tyle dobry, że nie odczujemy różnicy. Na takim stanowisku stoi na przykład Profitec. Profitec Move po 9 minutach rozgrzewania nie osiąga co prawda swojej optymalnej stabilności temperaturowej. Odchylenie od docelowej temperatury wynosi 4 stopnie. Ale według producenta można już parzyć kawę. Historię tą opisuje w swojej recenzji Kaffee Macher: https://www.kaffeemacher.ch/blog/profitec-move/

  • Też myślę, że trzeba sobie zrobić kawę, jak smakuje to git. Jak nie, to trzeba jeszcze poczekać

  • Nie chodzi mi o pomiar gitowości kawy, tylko gotowści nagrzania maszyny 🙂

  • No to żeby było w pełni miarodajnie i profesjonalnie to pomiar SCACE albo inną kolbą symulującą ekstrakcje i mierzącą temperaturę wypływającej wody.
    Sam pomiar na grupie nie zawsze będzie miarodajny i możliwy. A w przypadku niektórych ekspresów może dać wręcz złe wyniki. Stanie się tak w przypadku ekspresów mających skłonność do przegrzewania grupy...

Sugerowane posty

  • 1 Głosy
    3 Posty
    274 Wyświetlenia
    ciastekC
    dlaczego pracownicy działu testów w Lelicie zostają poddani dekapitacji? [image: 1744960313511-lelit-headless.jpg] odkładając żarty na bok, miałem przyjemność parzyć Marą v2 zarówno espresso jak i kawy mleczne przez 3 cudowne lata, brak wyświetlanej temperatury właściwie nigdy nie był problemem, a ani przegrzewania ani zimnego espresso nie doświadczyłem, ale może to kwestia przyzwyczajenia czyszcząc portafilter natychmiast po ekstrakcji, razem ze szczotkowaniem i przepłukaniem okolic prysznica (brzmi skomplikowanie, ale zajmuje to mniej niż minutę), Mara jest gotowa do spieniania mleka (na manometrze stabilne 1.5 bara), może znowu przez taką rutynę nie zdarzyło mi się zaobserwować tego obniżonego ciśnienia, jedyne problemy wynikały ze złego przytrzymania kubka bo zdarzyło się, że wychodziły bąble, jednak najczęściej aksamitna pianka mimo użycia mleka owsianego Mara nie zawiodła mnie także podczas spotkań towarzyskich mógłbym się jedynie przyczepić (naprawdę doszukując się dziury w całym) do: kilku schowanych ale ostrych krawędzi – incydentalnie zdażyło mi się naruszyć ciągłość skóry dłoni (bez krwawienia) podczas czyszczenia tacki ociekowej, tył mógłby zostać lekko przeszlifowany i byłoby po kłopocie, podobnie z wylotem zaworu trójdrożnego podczas smarowania, ale tutaj już wystarczy założyć jakiekolwiek rękawice, mój błąd braku kilku nakładek gumowych w celu jeszcze lepszego wyciszenia – przykrywka kanistra wody podczas pracy pompy potrafi się przemieścić, jeśli zetknie się z obudową to zaczyna dzwonić; sam zbiornik też mógłby mieć gumowe dystanse przy górnej krawędzi tak by, nie dotykał blach właściwie to jedynym powodem zmiany na Biankę była chęć wyciśnięcia z ziaren jeszcze więcej, przy czym żona różnicy w kawie nie czuje żadnej czekam jeszcze na nowy młynek, może wtedy zmieni zdanie 🫣
  • 1 Głosy
    10 Posty
    619 Wyświetlenia
    S
    @Formentor napisał w Recenzja Sage Dual Boiler, ekspresu wiecznie zielonego: Gdzieś przeczytałem (nie mogę teraz znaleźć gdzie), że ten model został przez producenta porzucony. Czy lepiej wobec tego kupić coś nowszego z oferty Sage na przykład Sage Oracle Dual Boiler? Oracle Dual Boiler ma podzespoły ze "starego" Dual Boilera bez młynka. Nie wiem na czym miało polegać porzucenie konstrukcji. Dual Boiler został zrobiony raz a dobrze. Pomimo, że konstrukcja ma już naście lat dalej jest jednym z najlepiej wyposażonych ekspresów na tej półce cenowej (grzałka w grupie a dzięki niej krótki czas nagrzewania i stabilność temperaturowa, programowanie wolumetryczne, funkcjonalność itp.). Funkcjonalność ekspresu dalej robi wrażenie i nie ma do niej zadnych zarzutów. Jedyne zastrzeżenia dotyczą szeroko rozumianej solidności i trwałości. Ale użytkowo nic mu zarzucić nie można. Dual Boiler okazał się sukcesem sprzedażowym i jest szeroko używany. Co ciekawe w podobnym czasie powstał podobny ekspres z jeszcze większą liczbą funkcjonalności do tego bardzo trwały i solidny. Mowa o La Spaziale Dream. To dual boiler z możliwością tworzenia profilii użytkownika-każdy może sobie inaczej ustawić np. temperaturę. Ma programowanie wolumetryczne, ostrzeżenie o zbyt drobnym/grubym mieleniu, wyświetlacz graficzny i szereg innych fajnych funkcji. Nie odniósł sukcesem a głównym powodem było chyba zastosowanie "włoskiej" grupy na sitka 53mm....
  • 2 Głosy
    4 Posty
    364 Wyświetlenia
    S
    Nie zaglądałem do wnętrza ekspresu przez ostatnie trzy lata. Postanowiłem więc wczoraj zerknąć do środka żeby sprawdzić czy nie dzieje się nic niepokojącego. Kontrolny dostęp do wnętrza jest łatwy-wystarczy odkręcić wkręty na górnej pokrywie. [image: 1740310933026-pxl_20250222_213453441.jpg] [image: 1740310931205-pxl_20250222_213641364.jpg] [image: 1740310932275-pxl_20250222_213633394.jpg] W środku nie widać żadnych wycieków/zacieków. Przewody są w dobrym stanie. Jedyną niepokojącą rzecz to pewna ilość kurzu, która siłą rzeczy zebrała się we wnętrzu. Widać go na zdjęciach. Warto od czasu zajrzeć do wnętrza nawet po to by je odkurzyć. W samej konstrukcji poprawiłbym też niektóre rzeczy. Mimo, że przewody są odporne na temperaturę to bym je odsunął od rurek. Zmieniłbym też włącznik na inną konstrukcję. Sam z niego jednak nie korzystam-włączam ekspres inteligentną wtyczką.